Reklama

Gdy stres nie pozwala spać

Choćbyśmy byli bardzo, bardzo zmęczeni, to nie zaśniemy, jeżeli emocje w nas szaleją, a nerwy są napięte.

Z problemem najlepiej się przespać - tę ludową mądrość potwierdzają naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley (USA). Stwierdzili, że gdy śpimy, a dokładnie w fazie snu zwanej REM (wtedy przetwarzane są przeżycia emocjonalne), spada poziom noradrenaliny - to jeden z tzw. hormonów stresu. W tym czasie mózg przywołuje wspomnienia, łączy je i porządkuje. Gdy budzimy się rano, stresujące wspomnienia są słabsze i łatwiej się z nimi uporać.

Problem w tym, że w stresie niełatwo zasnąć, bo organizm uwalnia specjalne hormony (to także adrenalina), które w sytuacji zagrożenia mają ułatwić nam walkę lub ucieczkę. Pod ich wpływem serce szybciej bije, ciśnienie się podnosi, jelita szybciej pracują. Rośnie poziom cukru we krwi. Rozszerzają się oskrzela, więc przepływa przez nie więcej powietrza. Pełna mobilizacja do aktywności! Jak tu zasnąć? I nie jest ważne, czy emocje, które nie dają nam zmrużyć oka, są pozytywne, czy negatywne. Przeszkadzają zarówno lęki i nierozwiązane problemy, jak i przeżycia radosne. Jeśli już leżymy w łóżku, jest ciemno i cicho, myśli uciekają do tego, co nas pobudza. By nie przewracać się z boku na bok, musimy rozprawić się ze stresem.

Reklama

Jeżeli problemu nie da się rozwiązać z dnia na dzień, pomóżmy ciału w odprężeniu, np. uspokajającą herbatką z melisy, chmielu i dziurawca. Zioła te swoją skutecznością dorównują niektórym środkom uspokajającym! Kombinację takich ziół można dostać bez recepty w formie tabletek. Ważną rolę w radzeniu sobie z napięciem odgrywa magnez. Wspiera układ nerwowy w jego pracy, pomaga też zmniejszać produkcję hormonów stresu. Jego niedobór utrudnia nam zasypianie. Gdzie szukać tego pierwiastka? Jest w czarnej czekoladzie, orzechach, migdałach, razowym pieczywie, kaszy gryczanej, wysoko zmineralizowanych wodach mineralnych, kakao, natce pietruszki, pestkach dyni, płatkach owsianych. Jeśli nie potrafimy rozładowywać napięcia, problemy ze snem będą nas nękały, a ciało zacznie chorować.

Najprostszą receptą antystresową jest ruch: intensywny wysiłek fizyczny niosący zwyczajne zmęczenie doskonale rozładowuje napięcie. Jednak tutaj zwykły spacer nie wystarczy. Wskazane jest bieganie lub przynajmniej szybki, naprawdę forsowny marsz. Jedna ważna uwaga: unikajmy wysiłku bezpośrednio przed snem. Zanim się wyciszymy, zwolnimy, minie przynajmniej godzina - w tym czasie trudno będzie zasnąć. Wielu osobom pomagają ćwiczenia rozciągające. Psychologowie radzą zmianę sposobu patrzenia na problemy: jeśli postrzegamy je jako "koniec świata", stresują nas znacznie bardziej, niż wtedy, gdy widzimy w nich przejściowe trudności.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy