Reklama

Gimnastyka dla oczu

Trzy proste ćwiczenia, które zapewnią ci dobry wzrok na lata!

Sprawny narząd wzroku jest nam niezbędny do tego, byśmy mogły widzieć otaczający świat, poruszać się w nim swobodnie i bez trudu wykonywać różne czynności. Gdy jesteśmy młode lub w średnim wieku, raczej nie myślimy, że coś mogłoby zagrozić naszym oczom...

Tymczasem według specjalistów na co dzień na ich zdrowie czyha wielu wrogów, a jednym z nich jest... bezruch. Sprawdzono, że przeciętna osoba dorosła spędza 2/3 dnia, wpatrując się w przedmioty znajdujące się na wprost (np. ekran monitora, telewizora ale także np. drogę przed prowadzonym pojazdem). A to znaczy, że jej oczy przez cały ten czas pozostają w bezruchu lub poruszają się tylko nieznacznie. To niezgodne z ich naturą, bo są... urodzonymi sportowcami! Mało kto pamięta, że narząd wzroku składa się nie tylko z gałki ocznej, ale również wielu mięśni. Potrzebują one ruchu tak samo, jak np. mięśnie rąk czy nóg.

Reklama

Trybu życia raczej nie zmienimy i nasze oczy wciąż będą wpatrywały się w różne przedmioty... Ale na koniec dnia możemy je wspaniale rozgimnastykować! Już 5 minut wystarczy, by je zdrowo rozruszać. Oto proste ćwiczenia wzmacniające i odprężające, które mają korzystny wpływ na narząd wzroku.

Ćwiczenie 1: Leżąca ósemka

Kreślimy wzrokiem ósemkę (może być wyobrażona lub narysowana na kartce papieru i umieszczona na wysokości oczu). "Startujemy" od środka i kierujemy wzrok na lewą górną część ósemki, a następnie wracamy dołem ku środkowi i prawej "górze". Powtarzamy całość kilkanaście razy i robimy przerwę ok. 30 sek. W sumie robimy 3-4 serie. Staramy się przy tym nie poruszać głową ani też nie usztywniać karku. To dobra metoda, by popracowały znajdujące się w narządzie wzroku tzw. mięśnie proste i skośne. Umożliwiają one gałkom ruchy w górę i w dół oraz na boki.

Pomocnym ćwiczeniem jest także zataczanie wzrokiem kół (raz w lewo, raz w prawo), patrzenie jak najdalej w lewy i prawy bok (bez obracania głowy) oraz w górę i w dół, a także rysowanie wzrokiem liter alfabetu (np. w wyobraźni).

Ćwiczenie 2: Głęboka czerń

Zamykamy oczy i dodatkowo zakrywamy je dłońmi (wcześniej ogrzanymi, np. pod ciepłą wodą), tak by w ogóle nie dochodziło do nich światło. Następnie "wpatrujemy się" w pojawiającą się czerń. Jeśli zamiast niej widzimy szarość i przebłyski kolorów, znaczy to, że nasze oczy są mocno przeciążone, a zawiadujące nimi mięśnie napięte. Po chwili powinno się to zmienić, a narząd wzroku rozluźnić. Na to ćwiczenie możemy poświęcić tyle czasu, ile mamy ochotę. Pamiętajmy, by podczas jego wykonywania siedzieć prosto (ale swobodnie) i nie zaciskać mocno powiek. Nasz oddech powinien być naturalnie głęboki i wolny. Otwieramy oczy, mrugając.

Ćwiczenie 3: Ruchomy palec

Wyciągamy przed siebie rękę i prostujemy palec wskazujący. Wpatrując się w niego, powoli przybliżamy go do twarzy. Następnie, nie odrywając od niego wzroku, powoli go oddalamy. Powtarzamy całość kilkanaście razy. Zamiast palca, możemy użyć ołówka lub długopisu. Ważne jest, by wykonywane przez nas ruchy były niespieszne. Ta prosta gimnastyka powoduje, że w narządzie wzroku wielokrotnie kurczy się i rozluźnia tzw. mięsień rzęskowy. Odpowiada on za tzw. akomodację oczu, czyli ich szybkie przestawianie się z widzenia dalekich przedmiotów na bliskie i odwrotnie.


Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy