Reklama

Jak zbadać słuch?

Słuch to jeden z najważniejszych zmysłów. Dzięki niemu nie tylko komunikujemy się z otoczeniem, ale także reagujemy na zagrożenie i potrafimy się przed nim uchronić. Nawet lekki niedosłuch może bardzo utrudnić życie. Według lekarzy im gorzej słyszymy, tym bardziej jesteśmy narażeni na depresję i inne zaburzenia emocjonalne. Gdy niedosłuch jest większy, tracimy ochotę na kontaktowanie się z bliskimi i izolujemy się od otoczenia. Choć lekarze mogą pomóc nawet osobom z bardzo zaawansowanym niedosłuchem, o słuch lepiej zadbać, zanim się zepsuje.

Słuch to jeden z najważniejszych zmysłów. Dzięki niemu nie tylko komunikujemy się z otoczeniem, ale także reagujemy na zagrożenie i potrafimy się przed nim uchronić. Nawet lekki niedosłuch może bardzo utrudnić życie. Według lekarzy im gorzej słyszymy, tym bardziej jesteśmy narażeni na depresję i inne zaburzenia emocjonalne. Gdy niedosłuch jest większy, tracimy ochotę na kontaktowanie się z bliskimi i izolujemy się od otoczenia. Choć lekarze mogą pomóc nawet osobom z bardzo zaawansowanym niedosłuchem, o słuch lepiej zadbać, zanim się zepsuje.

Pierwsze objawy niedosłuchu

Większość osób ma jących problemy ze słuchem nie zdaje sobie sprawy z tej przypadłości. Niedosłuch nie pojawia się nagle, a w czasie, gdy się rozwija, nasz mózg robi wszystko, byśmy jego skutków nie odczuwali. Nawet więc jeśli wydaje ci się, że słyszysz zupełnie normalnie, są pewne sygnały, na które powinnaś zwrócić uwagę.

Jedne z pierwszych objawów niedosłuchu to zmęczenie i szybsza niż do tej pory utrata koncentracji. Żeby zniwelować słabsze słyszenie, organizm bardzo ciężko pracuje. Uczucie znużenia i trudności ze skupieniem uwagi to oznaki przemęczenia. Innym sygnałem alarmowym są pojawiające się w czasie spotkań w większej grupie problemy z rozumieniem tego, co ludzie mówią, i wrażenie, że ich mowa jest niewyraźna. Zastanów się więc, jak często zdarza ci się prosić ludzi, żeby jeszcze raz powtórzyli pytanie.

Reklama

Szumy i piski

Bardzo charakterystyczne są problemy z rozumieniem podczas rozmów telefonicznych, słuchania radia i oglądania telewizji. Na badanie słuchu powinnaś się udać także wtedy, gdy masz uczucie zatkania ucha, wrażenie słyszenia szumu, a także, kiedy mówisz wyższym głosem niż wcześniej.

Jak zbadać słuch?

Do najprostszego testu słuchu nie potrzeba skomplikowanych urządzeń. Badanie może przeprowadzić lekarz rodzinny. Badający staje w pewnej odległości od badanego i wypowiada różne słowa – najpierw głośno, potem ciszej, a na końcu szeptem. Test pozwala sprawdzić, czy jest potrzeba bardziej szczegółowego badania.

Bardziej dokładne badania wykonują lekarze audiolodzy. Podstawowym jest test Ecola, podczas którego badany nosi słuchawki, a specjalne urządzenie dostarcza dźwięki raz do prawego, raz do lewego ucha. Jeśli okazuje się, że niektóre z nich nie są słyszalne, trzeba określić wielkość ubytku słuchu.

W tym celu wykonuje się badanie audiometryczne, czyli tonalne progowe badanie słuchu. Test jest prowadzony w izolowanym dźwiękowo pomieszczeniu za pomocą audiometru. Aparat emituje różnego rodzaju dźwięki, a osoba badana sygnalizuje, że je słyszy. Wynikiem badania jest audiogram, czyli wykres przedstawiający zakresy słyszenia w różnych częstotliwościach.

Co może być przyczyną niedosłuchu?

Kłopoty ze słyszeniem mogą być spowodowane blokadą utrudniającą docieranie fali dźwiękowej do ucha wewnętrznego. Lekarze mówią wtedy o niedosłuchu przewodzeniowym. Jego przyczyną bywają np. zmiany w błonie śluzowej ucha. Zwykle są one konsekwencją wirusowego lub bakteryjnego zapalenia ucha środkowego. W takim przypadku stosuje się leki przeciwwirusowe i antybiotyki (leczenie należy uzupełnić probiotykami, które wspomogą organizm w walce z chorobą).

Nie lekceważ zapalenia ucha środkowego, bo niewyleczone może przejść w po stać przewlekłą, powodującą problemy ze słuchem!

Przepływ fali dźwiękowej do ucha wewnętrznego może być utrudniony także w wyniku zatkania przewodu słuchowego przez nadmiar woszczyny usznej. Twoje problemy ze słuchem skończą się zatem, gdy zostanie ona usunięta. Na zabieg płukania ucha powinnaś się wybrać do laryngologa.

Ważne: Nie podejmuj prób samodzielnego usuwania woszczyny. W najlepszym przypadku wepch niesz ją w ten sposób w głąb kanału słuchowego i tylko zwiększysz niedosłuch.

Przewodzenie dźwięków do ucha wewnętrznego utrudnia także niesprawna błona bębenkowa. Słyszymy więc słabiej, gdy ją uszkodzimy. Możemy do niego doprowadzić, czyszcząc uszy przy użyciu patyczka kosmetycznego. Przyczyną takich uszkodzeń bywają także zaniedbania w leczeniu zapalenia ucha, silne uderzenie w ucho, uraz wywołany nagłym uderzeniem fali dźwiękowej (np. fajerwerki!). Leczenie takich uszkodzeń jest dość uciążliwe. Przy większych ubytkach błony konieczna jest jej operacyjna rekonstrukcja.

Jeśli uszkodzenie jest niewielkie, błona zwykle regeneruje się sama, ale trwa to przynajmniej kilka tygodni. W tym czasie nie wolno dopuścić, by do wnętrza ucha dostała się woda.

Przyczyną tego, że słyszymy gorzej, może być również uszkodzenie ucha wewnętrznego (ślimaka) albo połączeń nerwowych pomiędzy uchem środkowym i mózgiem. Specjaliści nazywają takie schorzenie niedosłuchem odbiorczym. Według statystyk na taki rodzaj niedosłuchu cierpi aż 90 proc. osób niedosłyszących.

Przyczyną może być wiek – komórki słuchowe człowieka zaczynają obumierać w wieku 20 lat, więc im jesteśmy starsi, tym mniejsza ich liczba. Do zniszczenia tych komórek może też dojść w wyniku urazu ciśnieniowego (np. podczas nurkowania albo lotu samolotem), infekcji ucha wewnętrznego powstałej w efekcie przewlekłego zapalenia ucha środkowego, zatrucia tlenkiem węgla, metalami ciężkimi i pestycydami.

Przyczyną mogą też być choroby wirusowe wieku dziecięcego: świnka, różyczka i odra.

Warto jednak mieć świadomość, że dla naszych uszu największym zagrożeniem jest przebywanie w hałasie. Niszczymy aparat słuchowy, np. głośno słuchając muzyki, używając słuchawek przy komputerze albo oglądaniu telewizji.

Ważne: Uszkodzenie komórek słuchowych spowodowane hałasem nie daje objawów od razu, efekty pojawiają się dopiero po kilku latach. Są nieodwracalne, bo komórki słuchowe się nie regenerują.

Kiedy konieczny jest aparat słuchowy?

Gdy lekarz stwierdzi niedosłuch odbiorczy, konieczne będzie korzystanie z aparatu słuchowego. Aby dobrać odpowiedni, należy się udać ze skierowaniem od lekarza do protetyka słuchu.

Rodzaj aparatu zależy nie tylko od naszych preferencji, ale przede wszystkim od tego, jaką mamy wadę słuchu. W przypadku niedosłuchu odbiorczego zazwyczaj używa się aparatów na przewodnictwo powietrzne (zwykłych).

Zdarza się jednak, że niedosłuch ma charakter zarówno odbiorczy, jak i przewodzeniowy. W tym przypadku konieczny będzie specjalny aparat na przewodnictwo kostne.

Ważne: Nie należy kupować tanich aparatów oferowanych w internecie albo przez sprzedawców przychodzących do domu. Zazwyczaj są to urządzenia niskiej jakości.

Czy NFZ refunduje zakup aparatu?

Cena aparatu słuchowego jest dość wysoka (od 600 zł), ale raz na pięć lat przysługuje nam dofinansowanie z NFZ.

Osoby, które używają aparatów na przewodnictwo powietrzne, mają prawo do refundacji na poziomie 70 proc. ceny (jedynie młodzieży do 26. roku życia i inwalidom wojennym przysługuje 100-procentowe dofinansowanie), ale tylko jeśli aparat nie kosztuje więcej niż 800 zł. Aparaty na przewodnictwo kostne są refundowane w 100 proc., ich cena nie może być wyższa niż 1500 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: problemy ze słuchem | słuch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy