Reklama

Kolka - jak jej uniknąć

Jej atak bywa niezwykle bolesny. Dlatego lepiej jest go uprzedzić i nie dopuścić do niepotrzebnych cierpień.

Choć zwykle ustępuje sama, zanim odejdzie, potrafi uprzykrzyć życie. Kolka to bolesny skurcz ścianek narządów wewnętrznych. Jeśli się powtarza, trzeba ją leczyć, czasem nawet operacyjnie.

Kolka wątrobowa odzywa się znienacka po prawej stronie pod żebrami. Może promieniować do prawej łopatki. Jest związana nie z samą wątrobą, ale z pęcherzykiem żółciowym, w którym wytrącają się złogi. Ich powstawaniu sprzyja dieta bogata w tłuszcze zwierzęce. W dodatku tłuste jedzenie prowokuje skurcze pęcherzyka, więc w jego obecności kolki są bardziej bolesne. Trzeba zmniejszyć jego ilość w diecie. Oznacza to rezygnację lub jak najrzadsze sięganie po śmietanę (można zastąpić ją jogurtem lub odtłuszczonym mlekiem skondensowanym), smalec, wieprzowinę, baraninę, drób ze skórą, żółte sery, pełnotłusty nabiał, masło (jedzmy go nie więcej niż łyżeczkę dziennie).

Reklama

Wskazane są chude mięsa (indyk, królik, cielęcina, dziczyzna, wołowina bez tłuszczu) i chude ryby (morszczuk, mintaj, płoć, sola, dorsz, pstrąg, okoń, flądra). Nabiał jest dozwolony, ale najlepiej, by miał do 2 proc. tłuszczu. Lepiej odmówić sobie ciast, zwłaszcza z kremem. Odstawić czekoladę, a w ramach deseru sięgać po musy owocowe, galaretki, kisiele czy biszkopty. Smażenie zastąpić gotowaniem (także na parze), duszeniem, pieczeniem (najlepiej w folii). Tłuszcz ze smażenia jest bardzo ciężkostrawny i wywołuje silne skurcze pęcherzyka żółciowego (popularnie zwanego woreczkiem).

Posiłki powinny być jedzone regularnie, najlepiej pięć razy dziennie, w czym trzy większe i dwie przekąski. Głodzenie się nie jest dobre dla woreczka żółciowego, bo wtedy jego zawartość zalega w nim. Do picia wybieraj rozcieńczone soki owocowe, wodę, herbatki ziołowe (najlepiej ułatwiające trawienie i żółciopędne). Pęcherzyk nie lubi kawy (ogranicz ją do filiżanki dziennie), mocnej herbaty, napojów gazowanych, kakao, alkoholu. Wyjątek: lampka czerwonego wina. Wskazana jest raz w tygodniu, bo zawarte w nim polifenole obniżają poziom cholesterolu w żółci, a to zapobiega wytrącaniu się kamieni (najczęściej są to bowiem kamienie cholesterolowe).

Kamienie nerkowe wywołują kolkę tak silną, że porównuje się ją do bólów porodowych. Są różne rodzaje kamieni nerkowych. Szczawianowe powstają, gdy organizm jest zakwaszony i dostarczamy mu dużo substancji zwanych szczawianami. Są one w szczawiu, szpinaku, rabarbarze, burakach, botwince, ziemniakach, roślinach strączkowych. Tym kamieniom sprzyja też czekolada, herbata, kawa, tłusty nabiał. Zalecane są masło, pełne ziarna zbóż, soki owocowe i warzywne. A także chudy nabiał - jak źródło wapnia, zapobiegającego temu rodzajowi kamieni.

Wytrącaniu się kamieni moczanowych sprzyjają z kolei puryny. Związki te znajdują się w białku, a więc mięsie i rybach - trzeba ograniczyć ich spożycie. Dobrze też unikać grzybów, strączkowych, kakao, czekolady, kawy, oraz herbaty. Zagrożenie kamieniami moczanowymi obniżają produkty mleczne, warzywa, cytryny - warto codziennie pić wodę z sokiem z tego kwaśnego owocu.

Przy kamicy fosforanowo-wapniowej jedzmy pokarmy zakwaszające, np. ryby, miód, mięso. Służą nam też pieczywo razowe, płatki owsiane, otręby, grube kasze. Trzeba ograniczyć jajka, sery, mleko, strączkowe. Wyeliminować szpinak, kawę, herbatę, koncentraty zup i sosów, alkaliczne wody mineralne, czekoladę.

Okiem lekarza

Możemy podejrzewać, że mamy kamicę, ale należy to sprawdzić u specjalisty.

Diagnoza: Zarówno w kolce wątrobowej, jak i nerkowej, trzeba kamienie "zobaczyć". Określić, jakiej są wielkości i gdzie dokładnie są położone.

Badania obrazowe: W tym celu wykonuje się zdjęcie RTG jamy brzusznej, badanie ultrasonograficzne (USG) lub tomografię komputerową (TK). Zwykle wystarczy najmniej inwazyjne USG, aby kamienie się uwidoczniły.

Usuwanie: Jeśli są małe, to organizm sam sobie poradzi z ich usunięciem (zarówno w kolce nerkowej, jak i wątrobowej wystarczy zmiana diety i picie większej ilości płynów). W przypadku większych trzeba jednak im pomóc. Takie kamienie nerkowe rozkrusza się ultradźwiękami. Naprawdę duże mogą wymagać operacji.

Dlaczego to tak boli?

Kamienie nerkowe przemieszczając się drogami moczowymi, wywołują silny atak bólu. Zaczyna się on w okolicy lędźwi, z tyłu lub z boku, a potem promieniuje do brzucha i pachwiny lub w górę, w stronę łopatki. Dodatkowo pojawiają się nudności i wymioty, wzdęcia, parcie na pęcherz i częstomocz.

Kamienie żółciowe: Złogi te wytrącają się w pęcherzyku żółciowym. Kiedy po posiłku pęcherzyk pracuje (czyli kurczy się, by wydzielić do dwunastnicy potrzebną do trawienia tłuszczu żółć), jego ścianki napotykają na twarde kamienie - stąd bardzo silny ból.

Pij regularnie

To ważne w zapobieganiu kamicy nerkowej. Kiedy pijemy za mało, mocz się zagęszcza, w nerkach zaczynają formować się kamienie. Dlatego obowiązkowo trzeba wypijać od 2 do 4 l wody dziennie. Dostarczają jej też płynne pokarmy, jeśli więc często jadasz zupy, możesz pić nieco mniej.

W sprzedaży są wody mineralne, których składniki potrafią nie tylko zapobiegać rozwojowi kamieni, ale i zwalczać ich już uformowane zawiązki. Szczególnie zalecane są "Jan" i "Józef": wzmagają wydalanie z moczem soli wapnia i fosforanów - głównych budulców kamieni nerkowych. Te i inne wody ("Anna" "Marysieńka", "Kinga") odkwaszają organizm, co zapobiega powstawaniu kamieni szczawianowych.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy