Reklama

Kontrolowany oddech - medytacja dla niecierpliwych

Oddech to medytacja dla ludzi, którzy nie mogą medytować - przekonuje psycholog Belisa Vranich. Eksperci podkreślają, że czynność tak prosta i naturalna jak oddech ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie i kondycję psychiczną.

Zawsze w sytuacjach stresowych powtarzamy sobie weź głęboki oddech. Jak wyjaśniają eksperci, ta prosta czynność w łatwy i szybki sposób uspokaja układ nerwowy. Eksperci wskazują, że kontrolowany oddech zmniejsza stres, zwiększa czujność i wzmacnia układ odpornościowy. Od wieków osoby praktykujące jogę wykorzystują kontrolę oddechu do zwiększenia koncentracji i poprawy witalności. Nauka dostarcza kolejnych powodów, dlaczego warto podążać za radą Buddy i trenować swój oddech. Badania wykazują np., że ćwiczenia oddechowe mogą przyczynić się do zmniejszenia objawów związanych z niepokojem, bezsennością, zaburzeniami stresu pourazowego, depresji i zaburzeniami koncentracji.

Reklama

- Oddychanie ma niezwykle praktyczne zastosowanie. To medytacja dla ludzi, którzy nie mogą medytować - podkreśla na łamach "The New York Times" psycholog Belisa Vranich.Jak tłumaczy dr Richard Brown, związany z wydziałem psychiatrii klinicznej na Uniwersytecie Columbia, kontrolowany oddech może zmienić odpowiedź autonomicznego układu nerwowego organizmu, który kontroluje procesy nieświadome, takie jak bicie serca, trawienie, a także reakcję stresową organizmu.

- Jeśli będziemy oddychać w sposób stały, miarowy, spokojny, nasz mózg otrzyma sygnał, że wszystko jest dobrze - wyjaśnia ekspert.Dr Chris Streeter, z wydziału psychiatrii i neurologii na Uniwersytecie Bostońskim, zakończyła niedawno małe badanie, w którym mierzono efektywność codziennej praktyki jogi i ćwiczeń oddychania u osób ze diagnozowanymi zaburzeniami depresyjnymi.

Po 12 tygodniach codziennego praktykowania jogi i ćwiczeń oddechowych, objawy depresyjne badanych osób znacząco spadły, a ich poziom kwasu gamma-aminomasłowego, substancji chemicznej w mózgu, która ma działanie uspokajające i przeciwlękowe, wzrosła.

- Wyniki były ekscytujące. Pokazują one, że interwencja behawioralna może mieć skutki podobnej wielkości jak lek przeciwdepresyjny - wyjaśnia Streeter. (PAP Life)

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy