Reklama

Kwiaty, które urozmaicą jadłospis

Sałatka przyprawiona płatkami stokrotek czy lemoniada z kwiatów czarnego bzu, to dopiero początek przygody ze wzbogacaniem jadłospisu pięknymi darami natury. Zanim jednoznacznie zawyrokujesz: „To nie dla mnie!” - spróbuj, przekonasz się, czy aby nie warto zmienić zdania.

Stokrotka 

Stokrotka, choć maleńka, jest wyjątkowo trwałym kwiatem. Kwitnie przez blisko dziewięć miesięcy: od marca do listopada. Nie jest też szczególnie wymagająca, rośnie dziko w każdych warunkach. Zdobi bezdroża, parki, łąki i przydomowe ogródki.

Jej płatki mają delikatny smak, z wyczuwalną miętową nutą. Dlatego dodanie ich do sałatki to dopiero początek zabawy. Stokrotkami wzbogacimy smak herbat, jak i zimnych napojów. Jeśli zależy nam na efekcie estetycznym, możemy umyte kwiaty zatopić w kosatkach lodu i serwować je do schładzania wody, którą podejmiemy gości w upalny dzień.

Reklama

A gdy już złapiemy przysłowiowego bakcyla i dodawanie kwiatów do jedzenia przestanie nam się wydawać fanaberią, eksperymentujmy. Płatków stokrotek możemy użyć do posypania serków kanapkowych i ulubionych twarożków. Dobrze będą się też komponowały z lodami i przeróżnymi deserami.

Smak, to nie wszystko, co możemy zyskać z niepozornych stokrotek. Ich kwiaty obfitują w beta-karoten, olejki eteryczne, flawonoidy i wiele składników mineralnych. Mają więc pokaźną wartość odżywczą. Walorami stokrotek zainteresowała się medycyna ludowa, która rekomendowała ich podawanie przy schorzeniach górnych dróg oddechowych.

Dziś z ich właściwości czerpie zielarstwo i przemysł kosmetyczny. Stokrotki są powszechnie wykorzystywane do produkcji maści i kosmetyków do pielęgnacji skóry. Działają przeciwzapalnie i przyspieszają gojenie ran.  

***Zobacz także***

Kwiaty czarnego bzu  

Z tą rośliną musimy nauczyć się postępować, by czerpać z jej dobrodziejstwa i nie narobić sobie kłopotów. Jadalne i wartościowe odżywczo się kwiaty i dojrzałe owoce. Łodygi rośliny są trujące, tak jaki ich niedojrzałe owoce. Dziś przyjrzyjmy się dokładniej kwiatom.

Bez kwitnie w najcieplejszych miesiącach roku, dokładnie od maja do przełomu lipca i sierpnia. Jego kwiaty smakują najlepiej, gdy zrywamy je o świcie w suche, ciepłe dni. Zarówno aromat, jak i niepowtarzalny smak sprawiają, że optymalnie wykorzystamy je do tworzenia deserów i dań ze słodką nutą, takich jak naleśniki, omlety czy gofry.

W celach leczniczych warto przygotować syrop z kwiatów czarnego bzu, a także dodawać je do herbaty i serwować przy przeziębieniu. W towarzystwie limonki lub cytryny możemy z kwiatów czarnego bzu wyczarować niepowtarzalną lemoniadę na wyjątkowo ciepłe dni. Są skarbnicą flawonoidów, kwasów organicznych, olejków eterycznych, steroli, szeregu witamin (na czele z C, A i tymi z grupy B) oraz składników mineralnych.

Nasze babki chętnie korzystały z ich właściwości przeciwgorączkowych i moczopędnych. Kwiaty czarnego bzu pomagają oczyścić organizm z toksyn i zbędnych produktów przemiany materii. Mogą być skutecznym antidotum na infekcje wirusowe i bakteryjne. Pomogą łagodzić objawy choroby, towarzyszący jej kaszel, katar i ogólne osłabienie, a także skrócić czas jej trwania.   

Ewa Koza, mamsmak.com    

***Zobacz także***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy