Reklama

Nawilżanie powietrza

Mam 3-letnią córeczkę, która jest alergiczką i w związku z tym często choruje. Ostatnio pediatra zasugerował, że zimą i wiosną, kiedy działa centralne ogrzewanie, powinnam stale nawilżać powietrze w pokoju małej. Tymczasem czytałam niedawno, że u alergików nie powinno się tego robić? Jak to jest w rzeczywistości?

Dopuszcza się nawilżanie suchego powietrza w mieszkaniu alergika, ale tylko w ściśle określonych sytuacjach. Wiadomo, że szczególnie popularnymi alergenami wziewnymi są roztocza kurzu domowego oraz grzyby pleśniowe (nadwrażliwość na nie stwierdza się aż u 20 proc. dzieci).

Z uwagi na to, że istnieje ścisły związek między obecnością tych alergenów a przebiegiem i nasileniem uczuleń, zmniejszenie ich stężenia w bezpośrednim otoczeniu dziecka jest istotnym problemem zarówno w profilaktyce, jak też w leczeniu chorób alergicznych.W domu osoby uczulonej na roztocza i grzyby pleśniowe należy zatem stworzyć warunki utrudniające ich namnażanie się i rozwój.

Reklama

Wskazane jest częste wietrzenie pomieszczeń oraz utrzymywanie właściwej temperatury i wilgotności powietrza. W mieszkaniu alergika powinno być dość chłodno i sucho. Optymalna temperatura to 20-22°C, zaś wilgotność - poniżej 45 proc. Dlatego w takim domu nie wolno używać przewlekle nawilżacza ani suszyć w pokoju prania.

Nawilżanie pomieszczeń przez krótki czas jest dozwolone jedynie w sytuacji, gdy malec ma infekcję, obrzęk krtani lub suchy kaszel.


Odpowiedzi udzieliła: dr Ewa Najberg, alergolog z wieloletnim doświadczeniem

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy