Nowalijki - jeść czy nie?
Obalamy najpopularniejsze mity!

Młode warzywa lepiej spożywać bez skórki
PRAWDA. Ogórki czy pomidory warto obierać, gdyż najwięcej szkodliwych substancji – pestycydów, azotanów, metali ciężkich – kumuluje się tuż pod skórką. Jedzone wraz z nią przez osoby mające osłabiony lub chory układ pokarmowy, np. z wrzodami żołądka, zespołem jelita drażliwego, mogą wywołać zatrucie. Nowalijki zawsze przed jedzeniem trzeba dobrze umyć.
Warto wybierać mniejsze
PRAWDA. Im większe są młode warzywa, bardziej przerośnięte, tym wyższe prawdopodobieństwo, że mają w sobie sporo chemii. Aby nowalijki szybciej rosły, często są traktowane sztucznymi nawozami. Podczas zakupów oglądajmy też ich liście – czy nie mają plam, przebarwień. Pożółkłe liście, np. rzodkiewki czy sałaty, zwykle świadczą o intensywnym nawożeniu.
Szklarniowe mają mniej witamin, niż gruntowe
MIT. Zawartość witamin i minerałów w warzywach szklarniowych i wyhodowanych w gruncie jest podobna. Jedynie ze względu na mniejszy dostęp światła te ze szklarni zwierają nieco mniej witaminy C. Mogą również trochę gorzej smakować i nie być tak aromatyczne, jak te z pola.
Najlepiej przechowywać sałatę w folii
MIT. W foliowej torebce wytwarza się wilgoć, która przyspiesza przemianę azotanów w rakotwórcze azotyny. Nie powinniśmy w niej trzymać sałaty, szpinaku czy rzodkiewki. Nie kupujmy też zafoliowanych ogórków. Sałatę czy szpinak przed włożeniem do lodówki najlepiej zawinąć w bawełnianą ściereczkę lekko zmoczoną wodą.