Reklama

Sińce pod oczami

Nie dodają nam urody. Zanim jednak zaczniemy z nimi walczyć, ustalmy przyczynę tego problemu.

Podkrążone oczy i tzw. worki pod nimi najczęściej są wynikiem przemęczenia i niewyspania. Mogą też pojawić się na skutek palenia papierosów, nadmiernego picia alkoholu, stresu, długiej pracy przy komputerze lub niewłaściwej diety. Czasem są po prostu naturalną oznaką starzenia, bo delikatna skóra wokół oczu z wiekiem robi się jeszcze cieńsza i znajdujące się pod nią naczynia krwionośne stają się bardziej widoczne.

Należy zadbać o dobry, długi sen. A także dotlenienie organizmu (dzięki aktywności fizycznej) i jego nawodnienie (picie minimum 2 l płynów dziennie). Ważna jest zdrowa dieta, obfitująca w żelazo i antyoksydanty. Szczególnie polecane są zielone warzywa, które zawierają witaminę K (odpowiada za krzepliwość krwi) i C (uszczelnia naczynia krwionośne). Trzeba więc jeść jarmuż, brukselkę, sałaty, brokuły, szpinak. Powinno się unikać ostrych przypraw i nadmiaru soli - może zaburzać krążenie krwi i limfy, przez co naczynia krwionośne stają się bardziej widoczne i tworzą się obrzęki.

Reklama

Sińce i opuchlizny wynikające z przemęczenia znikną po podziałaniu na nie zimnem. Można przykładać lód (owinięty np. w bawełnianą ściereczkę), schłodzoną w zamrażalniku łyżeczkę czy żelowe okulary (do kupienia w aptece). Pomagają okłady z saszetki zaparzonej, a następnie schłodzonej czarnej czy zielonej herbaty, a najlepiej świetlika (rumianek może uczulać). Okład potrzymać na powiekach do 15 minut.

Nie bagatelizujmy cieni, których wcześniej nie było, a pojawiły się i nie znikają. Zwłaszcza gdy towarzyszy im osłabienie, ból głowy, częste oddawanie moczu czy kołatanie serca. Może to być oznaka chorób, np. tarczycy, nerek, śledziony, pęcherzyka żółciowego. A także niewydolności wątroby, nadciśnienia, cukrzycy, atopowego zapalenia skóry, alergii, anemii. Podkrążone oczy bywają też efektem odwodnienia i niedożywienia - głównie niedoboru witamin K, A, E, B12, kwasu foliowego i elektrolitów, głównie żelaza. Przy podejrzeniu, że sińce mogą świadczyć o chorobie, idźmy do lekarza.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy