Reklama

Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o kremach z filtrem

Kiedy zapytamy lekarza dermatologa, w jakim okresie powinniśmy używać kremów z filtrem, najpewniej usłyszymy: przez cały rok! W praktyce sprawa wygląda jednak trochę inaczej i po ochronę sięgamy zazwyczaj, gdy temperatura przekracza 20 stopni, a słońce przygrzewa coraz mocniej. Jak wybrać odpowiednie kosmetyki i (przede wszystkim), co zrobić, by były skuteczne? Podpowiadamy!

Krem z filtrem zapewnia nie tylko ochronę przed bolesnymi poparzeniami oraz nieestetycznym zaczerwieniem i wysuszeniem skóry. Regularnie i umiejętnie stosowany pozwala zmniejszyć ryzyko wystąpienia raka skóry - często bagatelizowanej, a przecież bardzo groźnej choroby.

Musimy pamiętać, że kosmetyki z filtrem (nawet tym bardzo wysokim) jedynie zmniejszają ryzyko poparzeń. Nawet wysmarowani od stóp do głów "pięćdziesiątką" czy "trzydziestką", powinniśmy dawkować sobie ekspozycję na słońce i unikać opalania w godzinach południowych.

Reklama

Często słyszymy, że opalona skóra nie potrzebuje już dodatkowej ochrony - to mit! Specjaliści podkreślają, że opalenizna chroni przed promieniowaniem jedynie w niewielkim stopniu. Podobnie rzecz ma się z bawełnianą koszulką czy tuniką - jej skuteczność ocenia się zaledwie na kilka SPF (co oznacza, że do oparzenia dojdzie już po kilkukrotnie dłuższym czasie w stosunku do czasu bez żadnej ochrony).

Skuteczny kosmetyk powinien chronić przed filtrami UVA (promieniowanie ultrafioletowe, jego natężenie jest na stałym poziomie niezależnie od pory dnia i pory roku, przyspiesza starzenie skóry) i UVB (dociera do naskórka i skóry właściwej - odpowiada za opaleniznę i poparzenia). Pamiętajmy, by nakładać go już pół godziny przed wyjściem na zewnątrz (także na uszy, stopy czy szyję) i powtarzać aplikację co 2-3 godziny.

Kremy z filtrem często są dość tłuste i ciężkie, dlatego zdarza nam się rozsmarowywać jedynie cienką ich warstwę. To błąd, który może skutkować poparzeniem. Specjaliści szacują, że ważąca ok. 70 kilogramów osoba, potrzebuje na jedną aplikację takiej ilości specyfiku, która odpowiada objętości kieliszka lub wielkości piłeczki golfowej. Producenci prześcigają się w tworzeniu coraz to nowych receptur kosmetyków z filtrem. Już nie tylko w aptece, ale także w drogerii znajdziemy kremy z wysoką ochroną przeznaczone do cery tłustej, wrażliwej czy problematycznej. Także firmy produkujące kosmetyki naturalne mają w ofercie specyfiki z filtrami.

Często zadajemy sobie pytanie, co z kosmetykami nieużywanymi przez kilka miesięcy? Czy ich działanie zostaje zachowane? Na pewno powinniśmy kierować się datą przydatności nadrukowaną na opakowaniu - jeśli minęła, lepiej nie ryzykować i nie narażać się na poparzenia. Jeśli natomiast od otwarcia nieprzeterminowanego kosmetyku minęło mniej niż 12 miesięcy, powinniśmy zaufać rozsądkowi. W pierwszej kolejności należy sprawdzić zapach i konsystencję produktu - jeśli zmieniły się od czasu otwarcia, kremu należy się pozbyć.

Niektóre filtry chemiczne (zwłaszcza te, które tworzą barierę dla promieniowania UVA) rozkładają się bardzo szybko. Sprzyja im w tym wilgoć, dlatego kosmetyków z filtrem nie powinniśmy pod żadnym pozorem przechowywać w łazience.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama