Aspołeczne kobiety w furgonetkach
Czy wiesz, że kobiety jeżdżące furgonetkami częściej niż inni kierowcy podchodzą z więcej niż dziesięcioma artykułami do kasy ekspresowej w supermarkecie, częściej przekraczają ograniczenia prędkości i parkują w niedozwolonych miejscach?
Trinkaus wraz z grupą współpracowników zaobserwował, że wielu klientów przechodzących przez kasy ekspresowe (do 10 artykułów) wykłada swoje artykuły na taśmę w grupach po dziesięć sztuk, a następnie informuje kasjerkę lub kasjera, że za każdą zapłacą osobno. Pewien kupujący przeszedł w ten sposób przez kasę ekspresową z dwudziestoma dziewięcioma artykułami. Okazało się też, że wśród osób korzystających z tej metody oszukiwania przy kasach ekspresowych 80 procent stanowiły kobiety jeżdżące furgonetkami.
Trinkaus znalazł też dowód na to, że kobiety poruszające się furgonetkami wyjątkowo często pozwalają sobie na aspołeczne zachowania. W 1999 roku prowadził obserwacje kierowców przekraczających prędkość w pobliżu szkół. Z obliczeń wynikało, że w kategorii kierowców furgonetek dozwoloną prędkość przekraczało 96 procent kobiet i tylko 86 procent mężczyzn. W tym samym roku liczył również, ilu kierowców nie zatrzymywało pojazdu przed znakiem stop. Przepisy łamało w tym wypadku 94 procent kierowców, jednak wśród kobiet wskaźnik ten wynosił 99 procent. W 2001 roku w ciągu trzydziestu dwóch godzin zarejestrował dwieście przypadków, kiedy kierowcy blokowali skrzyżowanie oznaczone przecinającymi się pasami (na które, zgodnie z przepisami, nie wolno wjeżdżać, jeżeli nie można go od razu opuścić). W 40 procentach przypadków kierowcami były - tak, zgadliście - kobiety prowadzące furgonetkę.
Rok później liczył pod centrum handlowym ludzi parkujących samochody w miejscu zarezerwowanym dla straży pożarnej. Ponownie kobiety kierujące furgonetkami najrzadziej stosowały się do przepisów i odpowiadały za 35 procent wszystkich przypadków ich naruszenia.
Trinkaus zaproponował dwa wyjaśnienia tego zjawiska. Po pierwsze, kobiety jeżdżące furgonetkami mogą nieświadomie przenosić z miejsca pracy na ulice 'modny' obecnie model feministycznego dowartościowywania. Oznaczałoby to, że kobiety wciąż uczą się korzystać z nowej, silniejszej pozycji w społeczeństwie. Nieświadomie próbują prześcignąć mężczyzn w zachowaniach zarezerwowanych dawniej wyłącznie dla nich, jak przekraczanie dozwolonej prędkości, parkowanie w niedozwolonych miejscach oraz ignorowanie znaków drogowych.
Trinkaus zauważa jednak, że kobiety jeżdżące furgonetkami mogą po prostu wyprzedzać swoje czasy pod względem upadku moralnego, a ich postępowanie należy traktować jako zapowiedź tego, co nas czeka w przyszłości.