Reklama

Gwiazdy w rajdzie "Lancia Gran Turismo"

O tym, że kobiety lubią prowadzić auta, nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak niektórzy mężczyźni często powątpiewają w nasze motoryzacyjne umiejętności i złośliwie twierdzą, że "kobieta to najgorsze, co może ich spotkać na drodze". Kłam temu twierdzeniu zadało ostatnio 25 kobiet-kierowców, które wzięły udział w Rajdzie Kobiet "Lancia Gran Turismo".

Wśród nich znalazły się m.in. Anna Popek, Agata Młynarska, Kasia Glinka, Agnieszka Popielewicz, Dominika Gawęda, Katarzyna Butowtt, Dorota Wróblewska, Patrycja Kazadi. Za kierownicą Lancii Delta nie zabrakło również dziennikarki INTERIA.PL. Była nią Emilia Chmielińska.
Pozytywna energia
Trasa rajdu wiodła przez Mazowsze, Kurpie i Mazury - spod warszawskiego hotelu Marriott, do znanego hotelu SPA Siedlisko Morena. Panie, podzielone na 6 drużyn, jechały Lanciami Delta z silnikami o mocy od 120 do 200 KM.

Trasa rajdu podzielona była na kilka etapów. Jednak, aby po drodze z punktu A do punktu B paniom się nie nudziło, organizatorzy zadbali o ich intelektualną rozrywkę - rozwiązywanie testów z pytaniami dotyczącymi m.in. historii regionu, motoryzacji i podstawowej wiedzy medycznej. Jednym z ciekawszych pytań było to: "Ile kosztował fiat 126 p w 1973 roku?" lub niby prozaicznie łatwe, a jednak podchwytliwe: "Przy jakiej ulic (nazwa i nr) mieści się Pałac Kultury i Nauki". Po rozrywkach intelektualnych był też czas na doskonalenie umiejętności jazdy samochodem. I tak na rynku w Pułtusku gwiazdy musiały wykonać slalom między pachołkami.

Reklama

Najlepszej drużynie - Kobietom Lancii udało się wykonać to zadanie w ciągu 46 sekund. Panie cofały także do zaaranżowanego "garażu", w tym wypadku było trochę trudniej - ale wszystkie drużyny zadanie zaliczyły. Poszczególne etapy rajdu dawały uczestniczkom mnóstwo energii, ekscytacji a także dobrej zabawy. Przyniosły także pewne zaskakujące decyzje. I tak na przykład na przedostatnim przystanku Rajdu w Szczytnie, Patrycja Kazadi już była pewna, że Lancia Delta to samochód, który chce mieć. Zdecydowana była również, co do koloru auta - wybrała biało-czarne - co podobno kobietom przychodzi z trudem i dopiero po dłuższym zastanowieniu.

Do mety rajdu w Siedlisku Morena k. Ełku dotarły wszystkie załogi w doskonałych humorach i podekscytowane rywalizacją na poszczególnych próbach.

Przepis na sukces

Wieczorem zostały ogłoszone oficjalne wyniki, a zwycięskie drużyny zostały nagrodzone. Pierwsze miejsce zajęła drużyna o nazwie "Kobiety Lancii", w skład której wchodziły: himalaistka Kinga Baranowska, Magdalena Łyczko, dziennikarka z magazynu Gala, Emilia Chmielińska dziennikarka INTERIA.PL oraz Idalia Kostrzewska reprezentująca hotel Marriott. Panie otrzymały kosmetyki ufundowane przez markę Lancome, zaproszenia do Pragi na weekend do hotelu Marriott, zestawy zimowe firmy ROXY, kosmetyki marki Skin Ceuticals i L'Oreal Professionnel oraz puchary od organizatora rajdu.

Na pytanie co przyczyniło się do ich sukcesu, zwyciężczynie zgodnie odpowiadały, że gra zespołowa. - Startowałyśmy jako ostatnie, jednak od samego początku włączył się nam sportowy duch rywalizacji. Poza tym dla nas to była nie tylko rywalizacja, ale także sympatycznie spędzone kilka godzin w aucie - powiedziała Magdalena Łyczko. - Sukcesu by nie było, gdybyśmy ze sobą zgodnie nie współpracowały, dzieliłyśmy zadania między siebie - kiedy jedna prowadziła, pozostałe rozwiązywały testy - dodała Magdalena Łyczko.

Seksowne bestie i Moherowe Berety

Tuż za podium znalazła się załoga nr 3- SEXY BEASTS/SEXOWNE BESTIE, w skład której wchodziły Kamila Sowińska - manager Blue Cafe, Anna Puślecka - prezenterka i dziennikarka telewizyjna i Dominika Gawęda - wokalistka Blue Cafe. Dominice Gawędzie tak spodobały się rajdowe jazdy, że podjęła ostateczna decyzję o zdaniu egzaminu na prawo jazdy.

- Teraz już na pewno zrobię prawo jazdy. Tym bardziej, że tak naprawdę auto już na mnie czeka. Udział w rajdzie dodatkowo mnie zmotywował, żeby w końcu pójść na kurs - powiedziała Dominika Gawęda.

Brązowy medal przypadł Moherowym Beretom, czyli: Dorocie Wróblewskiej - producentce programów telewizyjnych oraz pokazów mody, Ninie Portnickiej-Boras - wróżce, Jolancie Borowiec - dyrektor Polsat Cafe oraz Beacie Madeja - dyrektor biura reklamy wydawnictwa Bauer.

Wszystkie Panie niezależnie od zajętego miejsca w rajdzie otrzymały zestawy kosmetyków od marki VICHY i L'Oreal Paris.

Po zakończeniu rajdu Panie odpoczywały korzystając z zabiegów SPA oraz uczestnicząc w zajęciach na temat makijażu i stylizacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: umiejętności | dziennikarze | Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama