Reklama

Kłopoty z nastolatką

Moja 14-letnia wnuczka ciągle kłóci się z rodzicami, nie słucha ich, nie przestrzega zakazów. Córka i zięć tracą już do niej cierpliwość. Gdy rozmawiam o tym z wnuczką, płacze i mówi, że oni w ogóle jej nie rozumieją. Ciągle tylko krzyczą. Chcieliby, aby wyłącznie się uczyła i siedziała w domu. Jak im pomóc się porozumieć? Irena (57) z Drezdenka.

Olga Markowska, psycholog: Pani Ireno, w okresie dorastania dzieci często traktują rodziców jak przeciwników. Wydaje im się, że matka i ojciec zupełnie ich nie rozumieją. Czasem rzeczywiście tak bywa, gdy nastolatek jest mocno związany z rówieśnikami i sam odsuwa się od rodziców. Trudno wtedy z nim się porozumieć.

Każdą uwagę matki czy ojca odbiera jak atak lub szykanę. I tutaj ogromną rolę mogą odegrać dziadkowie. Rodzicom obarczonym licznymi obowiązkami trudno nieraz znaleźć czas i cierpliwość na długie rozmowy z nastolatkiem. Oczekują od niego posłuszeństwa i dobrych ocen w szkole.

Reklama

Często uciekają się do nakazów i zakazów. Wsparcie i zrozumienie obu stronom mogą wówczas okazać dziadkowie, którzy wychowali już swoje dzieci i mają doświadczenie. Wnuczka Pani ufa. Chce dzielić się z Panią swoimi problemami.

Proszę poświęcić jej jak najwięcej czasu i uwagi, wysłuchać, okazać zrozumienie. Ale przedstawić także punkt widzenia rodziców, podkreślić ich troskę o nią. Proponuję porozmawiać również z córką i zięciem. Przyznać się do błędów, jakie Pani popełniała, wychowując własne dzieci, i podpowiedzieć, jak oni mogliby ich uniknąć.


Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy