Doda wygrała!

24 marca ostatecznie zakończyła się "afera o majtki". Ale zanim sąd wydał wyrok, Doda (25) zrobiła niezłe przedstawienie.

Doda, fot. Pawel Przybyszewski
Doda, fot. Pawel PrzybyszewskiMWMedia

"Bardzo fajna rozprawa. Pan mecenas myślał, że ma do czynienia z głupią blondynką, niestety okazuje się, że kwintesencja poczęcia dziecka z rodu sportowców i prawników stworzyła mnie. Minęłam się, bez kitu, z powołaniem. Mogłabym być adwokatem, na bank. Adwokatem diabła nawet" - w ten sposób, przy użyciu specyficznej polszczyzny i z charakterystyczną pewnością siebie, Doda podsumowała starcie przed sądem z pełnomocnikiem "Super Expressu". Dziennik sugerował w jednym z artykułów, że na ubiegłorocznej gali rozdania "Telekamer" artystka pojawiła się bez bielizny. Miało tego dowieść zdjęcie z imprezy.

W sądzie jak na scenie

Zarówno na sądowych korytarzach, jak i podczas rozprawy piosenkarka czuła się bardzo swobodnie. W sprawie "afery o majtki" stawiła się w sądzie dwa razy. Obie wizyty były starannie przygotowane. Czerń ubioru miała podkreślać poważne podejście do zagadnienia. Z drugiej strony jednak artystka nie omieszkała wpadać na salę sądową z kilkuminutowym spóźnieniem, by na pewno wszyscy zwrócili uwagę na jej wejście. Przed zabraniem głosu na sali sądowej jak uczennica podnosiła do góry dwa palce. Do sędzi zwracała się "proszę pani". Żuła gumę i częstowała żelkami swojego pełnomocnika, mecenasa Macieja Lacha.

Pewne zwycięstwo

W przeciwieństwie do menedżerki Mai Sablewskiej, która na dziennikarzy reagowała nerwowo, Doda zachowywała się profesjonalnie i odpowiadała na wszystkie pytania. Zapewniała przy tym, że nie musi niczego sądowi udowadniać, bo wystarczą zdjęcia, na których widać, że nosi bieliznę. I miała rację: sąd przyznał, że tabloid naruszył jej cześć, godność i sferę prywatności. Równocześnie jednak uznał, że nie zasługuje aż na 100 tysięcy odszkodowania, których się domagała. Dostanie 25 tysięcy. Bo, jak to delikatnie sąd określił, Dorota Rabczewska "jest osobą, która prezentuje się w różny sposób, w różnych strojach i różnie się wyraża". Publikacja gazety nie wyrządziła jej więc aż tak dużej krzywdy.

Maciej Woźnicki

Więcej informacji znajdziesz w magazynie o gwiazdach SHOW - najnowszy numer w sprzedaży od 30 marca

Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas