Gwiazdor mimo woli

Janusz Gajos skończył właśnie 70 lat. Zagrał w 84 filmach i w 64 sztukach teatralnych. Dostał 52 nagrody. Tylko w SHOW historia wielkiego aktora, który nie chciał być nikim wyjątkowym.

Janusz Gajos, fot. Andras Szilagyi
Janusz Gajos, fot. Andras SzilagyiMWMedia

Mnie się nie zauważa

Sam Janusz Gajos zrobił sobie na 70. urodziny prezent w postaci nowego filmu. W kinach można właśnie oglądać "Mniejsze zło" w reżyserii Janusza Morgensterna. Gajos wcielił się w postać ojca, który stara się nauczyć syna zasad wygodnego funkcjonowania w PRL. Choć to rola drugoplanowa, jest znakomita. Lesław Żurek, który zagrał syna, opowiada o pracy z Gajosem z przejęciem.

"Od pana Janusza można się tylko uczyć", mówi w rozmowie z SHOW. "Sama obserwacja tego niesamowitego zjawiska, jakim jest Gajos, to niezwykłe doświadczenie. Praca z nim to zaszczyt!". Na festiwalu w Gdyni aktor dostał za tę rolę wielkie brawa. Nie słyszał ich, bo na festiwal nie przyjechał. To dla Gajosa typowe. Zawsze stronił od imprez i życia towarzyskiego. Ważniejsza była praca. "Jestem trochę wyciszony, należę do ludzi, których się w tym panującym hałasie i bezhołowiu właściwie nie zauważa, bo uwagę przykuwają ci, którzy mówią dobitnie, śmiało, bez wahań i wątpliwości? Tacy dyletanci bez tremy", mówił aktor w jednym z wywiadów.

O trudnych początkach w zawodzie aktora przeczytasz w najnowszym numerze magazynu o gwiazdach SHOW - w sprzedaży od 26 października.

Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas