Joanna Racewicz zaskoczyła zdjęciem! Tak spędziła Walentynki

Karolina Iwaniuk

Opracowanie Karolina Iwaniuk

Joanna Racewicz podzieliła się z fanami wyjątkowymi zdjęciami z restauracji. Ale nie wydarzyło się to bez powodu. Gwiazda pokazała, jak spędziła Walentynki i to właśnie tym zaskoczyła swoich obserwatorów.

Joanna Racewicz postanowiła podzielić się zdjęciem z internautami
Joanna Racewicz postanowiła podzielić się zdjęciem z internautamiArtur Zawadzki/REPORTEREast News

Joanna Racewicz chętnie dzieli się swoją prywatnością w mediach na swoich zasadach

Joanna Racewicz ma spore grono odbiorców, którzy od lat śledzą jej karierę w mediach. Sama gwiazda prowadzi także prężnie swój profil w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami nie tylko kwestiami zawodowymi, ale też uchyla rąbka tajemnicy jeśli chodzi o jej życie prywatne.

Nie unika także tematu męża, którego straciła w wypadku 2010 roku. Od tego momentu niewiele wiadomo jednak o jej życiu uczuciowym i akurat tę sferę swojej prywatności dziennikarka bardzo chroni.

Joanna Racewicz chętnie dzieli się częścią swojej prywatności w swoich mediach społecznościowych
Joanna Racewicz chętnie dzieli się częścią swojej prywatności w swoich mediach społecznościowych Michal BaranowskiAKPA

Jednak z okazji Walentynek Joanna Racewicz zdecydowała się pokazać wyjątkowe zdjęcie, przypominające o tym święcie miłości.

Randka sama ze sobą. Joanna Racewicz zaskoczyła fanów wpisem

To właśnie w Dzień Zakochanych Joanna Racewicz udostępniła na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie z restauracji, gdzie siedzi przy romantycznie przystrojonym płatkami róż stole.

Uśmiechnięta, pozuje przy nim sama. We wpisie wyjaśniła dlaczego:

"Walentynki. Randki... Dziś więc zabrałam na randkę siebie. Najfajniejszą osobę, jaką znam. Jedyną, co będzie przy mnie do ostatniego tchu" - napisała szczerze Joanna Racewicz.

Relację z tego wyjątkowego wieczoru możecie zobaczyć na Instagramie.

Fani od razu wyrazili aprobatę dla takiego pomysłu, chwaląc swoją idolkę w komentarzach:

"Bardzo mi się podoba takie podejście, wziąć na randkę samego siebie", "to chyba kwestia wieku i związanej z nim i mądrości życiowej", "I to jest cudowne. Nareszcie polubić siebie. Być wyrozumiałą i łagodną" - pisali internauci pod wpisem Joanny Racewicz.

Pojawia się jednak pytanie, kto tego wieczoru robił zdjęcie dziennikarce i dlaczego na stoliku są dwa nakrycia? Tę słodką tajemnicę zna chyba tylko Joanna Racewicz.

Zobacz także: 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas