Katarzyna Nosowska nie miała wakacji, ale dzięki książce "była" wszędzie

Katarzyna Nosowska miała ostatnio sporo wolnego czasu, na wakacjach jednak nie była. "Dzięki fanom moja książka była wszędzie" - mówi wokalistka znana z zespołu Hey.

Autorka przyznaje, że jest zbyt nieśmiała, żeby zawracać ludziom głowę swoimi życiowymi wywodami na każdy temat
Autorka przyznaje, że jest zbyt nieśmiała, żeby zawracać ludziom głowę swoimi życiowymi wywodami na każdy tematEast News

Katarzyna Nosowska, piosenkarka znana jako wokalistka zespołu Hey, w swojej debiutanckiej książce zdradza, że tym, co sprawia jej największą, autentyczną przyjemność w życiu jest właśnie pisanie. "Ten samotny moment, kiedy z chmary słów wyłapuję te, które najlepiej opowiedzą emocje. Jest to proces żmudny, momentami skrajnie wyczerpujący. Nie mam łatwości, którą legitymują się prawdziwi mistrzowie żonglerki słowem. Ja wysiaduję. Do odleżyn" - pisze.

Autorka przyznaje, że jest zbyt nieśmiała, żeby zawracać ludziom głowę swoimi życiowymi wywodami na każdy temat. "Po jakimś takim zauważalnym - nie chcę użyć słowa sukcesie - zamieszaniu związanym z Instagramem, zwróciło się do mnie wydawnictwo, które zaproponowało rozszerzenie formy wypowiedzi tej okularnicy, którą wykreowałam. Akurat miałam sporo wolnego czasu i pomyślałam, że może to i jest dobry pomysł" - tłumaczy.

Ku zaskoczeniu Nosowskiej książka przypadła ludziom do gustu. "Dostaję mnóstwo listów, wiadomości - nie tylko od dziewczyn i kobiet, ale też chłopaków i mężczyzn, co jest dla mnie ciekawe. Mianowicie książką sprawiłam im przyjemność, co było moim założeniem, żeby ktoś inwestując fragment własnego wolnego czasu, który jest jednak deficytowy, żeby nie miał poczucia, że ten czas stracił" - mówi PAP Life.

Artystka zdradza, że w tym roku nie miała wakacji, ale... "Nagle okazało się, że ta książka była wszędzie! Dostawałam od czytelników zdjęcia, że podróżuję po Europie, po Azji, po obu Amerykach, więc ja - w postaci tego zdjęcia na okładce - bywałam w świecie i bardzo za to dziękuję" - kwituje. (PAP Life)

autorka: Paulina Persa

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas