Król Karol III chce abdykować? Szykuje Williama i Kate na władców?

Karolina Iwaniuk

Opracowanie Karolina Iwaniuk

Król Karol III objął tron po swojej długo panującej matce, po królowej Elżbiecie II, 8 września 2022 roku. Teraz jednak pojawiają się pogłoski, że monarcha chce abdykować i przekazać władzę synowi Williamowi i jego żonie, księżnej Kate. Ile prawdy jest w tych plotkach i czy Kate wraz z Williamem są gotowi na ewentualną zmianę?

Czy książę William i księżna Kate zasiądą na tronie wcześniej, niż można się tego spodziewać?
Czy książę William i księżna Kate zasiądą na tronie wcześniej, niż można się tego spodziewać? WPA Pool / PoolGetty Images

Król Karol III długo czekał na tron. Co planuje teraz?

Królowa Elżbieta II panowała przez ponad 70 lat, co było niezwykłym rekordem w brytyjskiej monarchii. W kolejce do tronu oczekiwał jej syn Karol, który 8 września 2022 roku po śmierci monarchini przyjął tytuł króla Karola III.

Pogłoski o ewentualnej abdykacji króla Karola III pojawiały się już w brytyjskiej prasie niejednokrotnie, ale wraz ze zmiennymi nastrojami wokół monarchii temat znów odżył. Specjalista od monarchii, Clive Irving w rozmowie z "The Express", wyjaśnia dlaczego abdykacja króla jest teraz bardziej prawdopodobna.

Na to prawdopodobieństwo składa się kilka aspektów, w tym opinie pod adresem nie samego Karola, a jego syna - księcia Williama oraz jego żony, księżnej Kate. To na nich od dłuższego czasu skupia się uwaga mediów i to ta para typowana jest na niemal idealnych władców Wielkiej Brytanii.

Nie bez znaczenia są te opinie dla króla Karola III. Pojawiły się plotki, że król planuje właśnie z tego i wielu innych powodów... abdykację.

Król Karol III chce panować jeszcze tylko pięć lat? Ekspert nie ma wątpliwości

Tak sądzi chociażby Clive Irving, specjalista od monarchii, który jest zdania, że od objęcia tronu, Karol gasi tylko pożary, głównie wynikające z problemów księcia Harry'ego i Meghan Markle.

Clive Irving to autor książki "The Last Queen" oraz królewski felietonista "The Daily Beast" od lat śledzi ruchy monarchii i obserwuje zmiany, jakie zachodzą w królewskich pałacach.

W rozmowie z "The Express" wyjawił, że król pragnie przejść na emeryturę najpóźniej po 80. urodzinach, czyli za 5 lat.

Clive Irving twierdzi także, że właśnie te kolejne 5 lat król Karol III wykorzysta na "naprawę" monarchii po śmierci swojej matki, królowej Elżbiety i skandalach z udziałem jego syna, księcia Harry'ego i brata, księcia Andrzeja, by móc następnie przekazać władzę synowi i synowej.

W rozmowie z gazetą ekspert zaznacza także, że czas władania Karola jest swego rodzaju poświęceniem dla synów, zarówno dla Harry'ego jak i dla Williama.

"Karol chce po prostu przez te 5 lat być w centrum uwagi. Robi to po to, aby William i Harry przeszli przez niezwykle trudną fazę przejściową dla monarchii. Potem Camilla będzie mogła przejść na emeryturę w Balmoral, co też nie jest bez znaczenia dla Karola. Podejrzewam, że tak właśnie się stanie" - dodał w rozmowie z "The Express" Clive Irving.

Książę William i księżna Kate znają powagę sytuacji. Są gotowi do władania

Trudno też nie zauważyć rosnącego od lat znaczenia roli, jakie pełnią książę William i księżna Kate. To oni odbywają większość służbowych podróży i niezwykle często odwiedzają poddanych w rozmaitych instytucjach, jak szkoły, domy opieki, czy szpitale.

Podobnie jak Karol, tak samo William przygotowuje się do objęcia tronu całe swoje życie. Gdy do Williama dołączyła księżna Kate, szybko zdała sobie sprawę z powagi swojej roli.

William i Kate od kilku lat intensyfikują swoje działania w zakresie monarchii, przygotowując się tym samym na płynną, ewentualną zmianę na królewskim tronie.

Zaskoczeniem może być jedynie fakt, że zmiana ta może dokonać się za życia króla Karola III, a nie tradycyjnie - po śmierci monarchy.

Oczywiście taka sytuacja nie byłaby nowością. Brytyjska monarchia przeżywała już abdykację Edwarda VIII, który abdykował ze względu na brak zgody parlamentu na małżeństwo z Wallis Simpson.

Z kolei ze względu na podeszły wiek znana jest także historii sytuacja z 4 września 1948 roku, gdy to królowa Niderlandów, Wilhelmina Orańska-Nassau, chora, po 58 latach i 50 dniach rządów, abdykowała na rzecz córki, Juliany.

Czy taka zmiana także zajdzie na brytyjskim stronie w perspektywie kilku lat? Królewscy eksperci są tego niemal pewni.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas