Trzmielina japońska na żywopłot: Sadzenie i pielęgnacja

Trzmielina japońska to roślina, która jest dekoracyjna przez cały rok. Uprawiać ją można na balkonach, tarasach i ogrodach. Pięknie prezentować się będzie również jako łatwy w formowaniu i niewysoki żywopłot, który efektownie oddzieli poszczególne części ogrodu. Poznaj tajniki sadzenia i pielęgnacji trzmieliny japońskiej. Przekonasz się, że tuje i bukszpany nie są jedynymi roślinami, na które warto zwrócić uwagę w tej kategorii!

Dlaczego warto wybrać trzmielinę japońską na żywopłot?
Dlaczego warto wybrać trzmielinę japońską na żywopłot?123RF/PICSEL

Charakterystyka trzmieliny japońskiej

Naturalnymi miejscami występowania tego gęstego, zimozielonego krzewu są, jak sama nazwa wskazuje, Japonia oraz Chiny. Choć tam jest w stanie osiągać imponujące rozmiary i dorastać nawet do ośmiu metrów, w Polsce zazwyczaj spotkamy okazy, których wysokość nie przekracza dwóch metrów. Najbardziej ozdobnym elementem rośliny są eliptyczne, błyszczące i skórzaste liście. W zależności od odmiany przybierają barwę zieloną, zielono-żółtą lub zielono-kremową.

Azjatycki gość w polskich ogrodach

Pomimo tego, że trzmielina japońska zachowuje swoje dekoracyjne walory przez cały rok, ma stosunkowo niską odporność na niskie temperatury. Z tego względu jej uprawa najlepsze efekty przynosi w cieplejszych regionach naszego kraju, w których zimy nie są aż tak surowe, jak np. w rejonach górskich.

Czy trzmielina japońska kwitnie? W naszych warunkach klimatycznych zdarza się to sporadycznie, najczęściej na przełomie czerwca i lipca. Drobne kwiaty nie są jednak szczególnie spektakularne. Ciekawym elementem krzewu są pojawiające się jesienią brązowe owoce. Niestety, są trujące, więc nad posadzeniem trzmieliny w ogrodzie muszą poważnie zastanowić się rodzice i opiekunowie małych dzieci.

Różne pomysły na trzmielinę

Co prawda tym razem skupiamy się na wykorzystaniu trzmieliny japońskiej w formie żywopłotu, ale warto wiedzieć, że krzewy pięknie wyglądają również w dużych donicach, zdobiąc ogrody, wejścia do domu i tarasy. W takiej formie łatwiej jest zapewnić im odpowiednie warunki do przezimowania np. w oranżeriach lub chłodnych pomieszczeniach. Niższe odmiany okażą się także atrakcyjnym uzupełnieniem skalniaków.

Sadzenie trzmieliny japońskiej na żywopłot

Wybierać trzeba odmiany pnące, np. Aureus. Dobrze jest sadzić trzmielinę w sąsiedztwie drzew albo ogrodzenia, które ułatwią jej wzrost i sprawdzenie się w roli żywopłotu. Trzmielinę japońską sadzimy do gruntu na wiosnę. Dzięki temu roślina ma wystarczająco dużo czasu, by zaaklimatyzować się w nowych warunkach i przygotować się do zimowych temperatur. Z racji tego, że krzew bujnie się rozrasta, sadzonki umieszczamy w odległościach około 40 centymetrów. W każdym dołku warto umieścić niewielką ilość kompostu. Jakie jeszcze wymagania ma trzmielina japońska?

Stanowisko: Najlepiej rośnie w miejscach słonecznych, ale lekko zacienionych. Dobrze, by rośliny były też osłonięte przed wiatrem.

Podłoże: Trzmielina japońska preferuje gleby żyzne i próchnicze. Warto stosować ściółkowanie gleby, by ograniczyć utratę wody oraz rozwój chwastów.

Podlewanie: Roślina jest bardzo wrażliwa na niedostatki wody. W okresach suszy konieczne jest jej częste podlewanie. Inaczej może zareagować masowym opadaniem liści. Trzeba to jednak robić ostrożnie, unikając moczenia części nadziemnych.

Nawożenie: Raz w roku krzew dobrze jest zasilić odrobiną kompostu. Od marca wprowadzić można również nawozy dedykowane roślinom zielonym i pnącym. Ostatnie nawożenie wykonujemy pod koniec sierpnia.

Trzmielina japońska: Przycinanie

Cięcie trzmieliny japońskiej nie sprawia większych problemów, ponieważ roślina reaguje na to bardzo dobrze, łatwo jest też osiągnąć pożądany pokrój oraz wysokość. Żywopłot z trzmieliny przycina się zazwyczaj trzy razy w roku. Jeśli mamy do czynienia z młodymi krzewami, które sadziliśmy w poprzednim sezonie, możemy skrócić je nawet o 30 centymetrów. Dzięki temu będą rosnąć równomiernie i gęsto.

Polecamy:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas