Reklama
Ślub i wesele

Jak skomponować idealne menu weselne?

Niewiele osób wyobraża sobie udane wesele bez dobrej muzyki porywającej do tańca, smacznych dań i wybornych trunków. Jednocześnie każdy ma inne zwyczaje i upodobania kulinarne. Jak usatysfakcjonować wszystkich gości, a przy tym nadać swojemu przyjęciu indywidualny rys?

Polskie wesela słyną na całym świecie z hucznej zabawy do białego rana i stołów uginających się pod ciężarem tradycyjnego jedzenia. Jeszcze do niedawna jadłospis na każdym przyjęciu wyglądał tak samo, z obowiązkowym rosołem z makaronem i kotletem schabowym. Obecnie coraz więcej par decyduje się urozmaicić menu, a tym samym - nadać imprezie personalny charakter. Ale czy to spodoba się gościom?

Schabowy raz? Może pięć razy?

Wesele najczęściej zaczyna się od obiadu: lekkiej przystawki zaostrzającej apetyt (nie zawsze), zupy, drugiego dania oraz deseru. Potrawy mogą być serwowane - wtedy wszyscy jedzą taki sam posiłek - lub podane na półmiskach, wówczas każdy sam decyduje, na co ma ochotę. Warto zdecydować się na tę drugą opcję, ponieważ wtedy nasza dbająca o figurę koleżanka nie będzie musiała jeść ociekającego tłuszczem kotleta, a wujek-tradycjonalista nie spojrzy z pogardą na grillowaną pierś kurczaka. Później serwuje się dania ciepłe (optymalnie trzy lub cztery, aby jedzenia nie było za dużo, ani żeby goście nie chodzili głodni).

Reklama

Nie można dopuścić do sytuacji, w której ciepłe dania podawane są w niewielkich odstępach czasowych, ponieważ wszyscy będą najedzeni, a nietknięta żywność się zmarnuje. Najlepiej serwować potrawy co dwie, trzy godziny - wcześniej należy to ustalić z zespołem, aby odpowiednio zaplanować przerwy w zabawie (członkowie zespołu dostają jedzenie jako pierwsi, aby zdążyli się przygotować do dalszej pracy zanim goście skończą posiłek). Oprócz tego podaje się przystawki zimne - sałatki, deski wędlin i serów, faszerowane warzywa, ryby. Jeśli tylko jest odpowiednia ilość miejsca, można ustawić je na stołach, przy których siedzą zaproszeni. Inna opcja to zdecydowanie się na szwedzki stół, warto jednak wówczas zadbać o dobrą komunikację i swobodny dostęp, ponieważ może to być najbardziej oblegane miejsce na całej imprezie.

Nigdy nie trafi się całkowicie w gust wszystkich zaproszonych osób, dlatego najlepiej postawić na różnorodność - na stołach powinny pojawić się zarówno potrawy tłuste (co ucieszy osoby pijące wódkę), jak i lekkostrawne, poza tym mięso drobiowe, wieprzowe i wołowe, ryby w różnych postaciach, sałatki warzywne i z dodatkiem mięsa, a ze słodkości ciasta i owoce. Każde ciepłe danie powinno różnić się od poprzednich - jeśli na obiad serwowano schab, to nie powinien się on później pojawić nawet w towarzystwie innych dodatków! Warto dowiedzieć się, czy goście nie mają szczególnych preferencji kulinarnych - większość restauracji i kateringów oferuje osobne menu dla wegetarian i wegan.

Smaczne urozmaicenie

Decydując się na konkretne potrawy na stołach, powinno się wziąć pod uwagę porę roku, w której odbywa się wesele. Latem i wczesną jesienią warto postawić na różnorodność warzyw i owoców - aromatyczny krem z pomidorów, grillowane bakłażany i faszerowane cukinie będą odpowiednie, tym bardziej, że upały nie sprzyjają objadaniu się tłustym mięsem. Zimą lepiej sprawdzą się rozgrzewające dania: rosoły, barszcze, mięsa duszone w suszonych owocach. Przy niższych temperaturach również tradycyjne sałatki z majonezem, galarety i ciasta z masami dłużej zachowują świeżość.

Pory roku nie można brać jednak za pewnik - nawet zimą należy wcześniej spytać o jakość ogrzewania, aby zaopatrzyć się w cieplejsze ubrania lub - wręcz przeciwnie - postawić na suknię z odkrytymi plecami, w której nie będzie gorąco podczas zabawy.

Jeśli zaproszeni goście pochodzą z różnych miejsc, warto postawić na dania kojarzące się z rodzinnym regionem Państwa Młodych lub z obszarem, w którym odbywa się przyjęcie. Rolada śląska, maczanka krakowska, bufet morskich ryb lub babka ziemniaczana na pewno zyskają uznanie w oczach weselników.

Mięsny dylemat

O ile nie ma problemu z zaproponowaniem bezmięsnych dań kilku jaroszom, o tyle zorganizowanie całkowicie wegetariańskiego wesela nie jest już takie proste. Przede wszystkim należy znaleźć lokal, który jest w stanie zaoferować urozmaicone, eleganckie menu wykraczające poza kotlety sojowe i panierowany ser camembert. Jeśli przyjęcie jest kameralne, a towarzystwo małe, można zdecydować się na częstowanie gości wyłącznie wegetariańskimi potrawami - bliscy na pewno z ciekawością skosztują oryginalnych dań. Trudności mogą pojawić się podczas organizowania większej imprezy. Najlepiej dać gościom wybór, czy chcą jeść mięso, czy nie - może okazać się, że kuchnia wegetariańska przypadnie im do gustu. Warto również uprzedzić rodzinę o rodzaju menu, aby uniknąć ewentualnego rozczarowania i niezadowolenia ze strony mięsożerców.

Co do picia?

Na stołach weselnych muszą pojawić się dzbanki z sokami oraz butelki z wodą mineralną i napojami słodzonymi (zaleca się serwowanie ich w oryginalnych opakowaniach, ponieważ wtedy nie ulatnia się gaz). Latem można napoje wstawić do wiaderek z lodem, natomiast zimą z ciepłym przyjęciem spotka się zaproponowanie grzanego wina lub gorącej czekolady (o ile jest taka możliwość).

Pierwszy toast za pomyślność Młodej Pary wznosi się szampanem. Warto zaskoczyć gości, łącząc go z owocowymi przecierami, które nadadzą trunkowi kolor - wspaniale wygląda tęczowa piramida ułożona z kieliszków! Obowiązkowym napitkiem jest wódka, koniecznie dobrze schłodzona. Do tego wina, standardowo półwytrawne, białe do drobiu i ryb, a czerwone do wieprzowiny, wołowiny i dziczyzny, słodkie - do deserów. Można pokusić się o zaoferowanie innych alkoholi, takich jak whisky, giny, koniaki, likiery i piwa. Oczywiście, należy zadbać, aby w trakcie imprezy niczego nie zabrakło.

Tort i jego alternatywy

Obowiązkowym elementem zarówno hucznego wesela, jak i skromnego obiadu, jest tort. Tutaj Państwo Młodzi mają prawdziwe pole do popisu, nie tylko jeśli chodzi o smak. Można zdecydować się na misternie ozdabiane dzieło sztuki cukierniczej lub modny ostatnio tzw. naked cake (tort nie jest niczym pokryty, w związku z czym widać jego warstwy). Gdy decydujemy się na dekorowanie, do wyboru mamy m.in. przystrojenie ciasta cukrowymi lub świeżymi kwiatami oraz figurkami nawiązującymi do motywu przewodniego.

W ostatnim czasie często rezygnuje się z tradycyjnego tortu na rzecz babeczek. Pozwala to uniknąć czasochłonnego krojenia i jest bardzo efektowne. Odradza się jednak podawanie jednocześnie babeczek i malutkiego tortu (umiejscowionego na szczycie muffinkowej piramidy, przeznaczonego często do Państwa Młodych i najbliższej rodziny), ponieważ niektórzy goście mogą poczuć się urażeni.

Stoliczku, nakryj się

Od kilku lat niesłabnącą popularnością cieszą się bufety. Niemal standardem stał się wiejski stół z regionalnymi potrawami w bemarach, swojskimi wędlinami, smalcem, chlebem i kiszonymi ogórkami - sprawdza się on zwłaszcza jesienią i zimą. Opcjonalnie mięsa warto przynajmniej częściowo zastąpić rybami, zwłaszcza jeśli Pan Młody jest zapalonym wędkarzem. Miłośnicy wina mogą zaserwować swoje ulubione trunki, a nawet pokusić się o przeprowadzenie krótkiego szkolenia kiperskiego - warto jednak wcześniej zastanowić się, czy inne osoby będą zainteresowane taką atrakcją, ponieważ jej koszt może być znaczny.

Jeżeli sala oferuje prosty w obsłudze ekspres do kawy (dostępny często w hotelach podających śniadania w formie szwedzkiego stołu) oraz warnik, można pokusić się o przygotowanie osobnego stołu kawowo-herbacianego, dzięki czemu goście będą raczyli się ulubionym ciepłym napojem w wybranym przez siebie momencie. Dla urozmaicenia można postawić różne syropy i posypki, a także niecodzienne rodzaje herbat (yerba mate przygotowywana w tykwach wniesie powiew egzotyki). Tutaj może się też znaleźć miejsce dla ciast, ponieważ niewskazane jest podawanie ich obok wytrawnych zakąsek na stołach.

Słodkie bufety, tzw. candy bary, są znakomitą alternatywą dla tradycyjnych wypieków i sprawiają ogromną radość, zwłaszcza dzieciom. Podaje się na nich lukrowane babeczki, ciasteczka, lizaki, żelki i cukierki. Można zdecydować się na słodkości w kolorystyce wesela lub z motywem przewodnim, wówczas pięknie udekorowany stół stanie się prawdziwą ozdobą sali. Rodzice z dziećmi, choć nie tylko oni, docenią fakt, że  łakocie w porcjach na jeden kęs nie brudzą rąk. Latem warto postawić osobny bufet z różnymi owocami, sezonowymi i egzotycznymi - są orzeźwiające i znakomicie sprawdzają się podczas upałów. Dzieci ucieszą się też z waty cukrowej przygotowywanej specjalnie dla nich. Wspaniałą atrakcją może być również fontanna czekoladowa, ale decydując się na nią, należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy: czekolada musi być naprawdę dobrej jakości, a głęboki, brązowy kolor kiepsko komponuje się z bielą sukni ślubnej...

Kulinarne atrakcje

Ponieważ nie wszyscy piją czystą wódkę i wino, można zastanowić się nad wynajęciem barmana, który podczas przyjęcia będzie przygotowywał wybrane drinki (ich rodzaje ustala się wcześniej). Profesjonalny pokaz barmański na pewno wszyscy zapamiętają. Amatorów orientalnej kuchni z pewnością ucieszyłaby obecność sushi mastera, przyrządzającego maki i nigiri na oczach zebranych. Lepiej nie ryzykować serwowania wcześniej przygotowanego sushi, zwłaszcza podczas upałów. Podobnie jak w przypadku bufetu winnego, należy zastanowić się nad upodobaniami gości, ponieważ jest to kosztowna atrakcja. Może okazać się, że dla siebie i garstki znajomych bardziej opłacalne jest zorganizowanie poprawin w japońskiej restauracji.

Niektóre hotele i ekskluzywne sale mają w ofercie pokaz przyrządzania dań przez szefa kuchni na oczach gości. Warto to rozważyć, tym bardziej, jeśli chcemy podać tatara - zapewne wielu zaproszonych chętniej go skosztuje, wiedząc, że jest świeży. Bardzo oryginalnym pomysłem może być pokaz kuchni molekularnej połączony z degustacją potraw - malutkie deserki wyciągnięte z oparów ciekłego azotu to ciekawa forma prezentu dla gości od Państwa Młodych. Wesele plenerowe daje dodatkowe możliwości. Wszystkim obecnym (a szczególnie tym, którym wypite procenty zaczynają szumieć w głowie) spodoba się food truck z burgerami lub frytkami belgijskimi.           

RADA           

Na stołach warto położyć menu z rozpisanymi potrawami i godzinami ich serwowania. Dzięki temu goście będą mogli sprawdzić, czy na stołach pojawią się najbardziej lubiane przez nich dania. Warto zadbać, aby wygląd i kolorystyka menu korespondowały z pozostałymi dekoracjami.

Anna Sułek

Magazyn Wesele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy