Mąż już mnie chyba nie kocha
Paweł jest moją miłością od pierwszego wejrzenia.
Poznaliśmy się jeszcze w liceum. Kiedy zaproponował mi małżeństwo, długo się nie zastanawiałam. Powiedziałam "tak" i stanęliśmy na ślubnym kobiercu. Pawła zazdrościły mi wszystkie koleżanki - taki przystojny, mądry i czuły - zachwycały się moim mężem. Paweł nie wstydził się publicznie okazywać swoich uczyć. Brał mnie pod rękę, całował, przytulał. Wtedy rosłam w oczach... Ostatnio stwierdziłam, że już nie jest tak, jak kiedyś. To nie ten sam Paweł sprzed lat. Rzadko mnie dotyka, o całowaniu czy przytulaniu nie ma mowy. Nie potrafię powiedzieć, kiedy to się zmieniło. Ale brakuje mi tego. Zastanawiam się, czy nie przestał mnie już kochać. Może nie jestem już mu potrzebna? Może znalazł sobie nowy, lepszy model? Próbowałam z nim o tym nieśmiało porozmawiać, ale on szybko uciął rozmowę.
Co mam zrobić, żeby znów było jak dawniej?
Jagoda Stycz (44 l.) Oświęcim