Rodzinne wyjazdy: Dlaczego są tak ważne?

Wielu rodziców błędnie zakłada, że pojawienie się na świecie dziecka oznacza rezygnację z podróży i aktywnego wypoczynku. To błąd! Narodziny dziecka wiążą się ze zmianami, jednak nie pozbawiają możliwości podróżowania. Mądry rodzic wie, że rodzinny wyjazd to najlepsza okazja do tego, by dziecko poznało świat.

Hasbro
Hasbro.

Rodzinnych wyjazdów nie da się przecenić. Wszyscy członkowie rodziny mają okazję, żeby spędzić ze sobą trochę czasu - z dala od codziennych problemów i trosk.  Dlaczego jeszcze warto wyjeżdżać?

Nauka przez obserwacją

Dziecko uczy się obserwując rodziców.  Dom-szkoła-praca - ten układ doskonale znacie i każde z was wie, jak sobie radzić w określonych sytuacjach. Wakacje to zupełnie inna historia. Nowe miejsca, nowi ludzi, obce języki i nietypowe jedzenie. W takiej scenerii dzieci mogą czuć się nieswojo. Jednak z pomocą przychodzą rodzice, którzy uczą, jak poradzić sobie w zupełnie nowych i nietypowych sytuacjach.

Wydaje ci się czasem, że pociechy nie są zainteresowane tym, co dzieje się dookoła nich?  To tylko pozory! Pociechy bacznie obserwują twoje zachowania i reakcje. Uczą się, jak zamówić obiad w obcym języku, gdzie odebrać klucz do pokoju hotelowego i co powiedzieć pani napotkanej w windzie. Przyglądając się rodzicom, którzy nie mogą znaleźć miejsca parkingowego w zatłoczonym kurorcie, uczą się radzić sobie ze stresem.

Czas radości

Podróż z dziećmi to wyzwanie, ale też moc wrażeń, przeżyć, emocji i sposób na zacieśnienie rodzinnych więzi. Rodzice nie mogą dać dzieciom nic cenniejszego, niż swój czas, dlatego wykorzystaj wakacje do zbudowania z dzieckiem jeszcze głębszej relacji. Jest to możliwe tylko podczas podróży, kiedy wszystkie inne sprawy schodzą na dalszy plan. Bez stałego dostępu do internetu, telewizji i nadrabiania zaległości w pracy możesz wreszcie skupić się na tym, co naprawdę ważne.

Podczas spaceru brzegiem morza tłumacz dziecku zjawiska przyrodnicze i w ciekawy sposób opowiadaj historię miejsc, w których się znajdujecie. Wieczorami grajcie w ulubione gry i zabawy. Do walizki spakuj ulubione zabawki i gry edukacyjne, które jednocześnie bawią i uczą. Dzięki temu, po dniu pełnym wrażeń, dziecko poczuje się jak w domu i, w razie gorszego nastroju, szybciej uspokoi.

Poświęcaj dziecku jak najwięcej czasu. Jeśli podróżujesz z przedszkolakiem, zadbaj o to, aby oprócz niezapomnianych wrażeń przywiózł z wakacji nowe umiejętności. Wśród zabawek, które dobrze zna, powinno znaleźć się coś nowego, co pomoże mu uczyć się nowych rzeczy. I tu sprawdzi się ciastolina - doskonale rozwija wyobraźnię, zdolności manualne i co najważniejsze - dzieci ją uwielbiają. Oczywiście baw się razem z maluchem. W ten sposób pokażesz mu, że jesteś nie tylko jego przyjacielem, ale i nauczycielem. Utwierdzisz je przekonaniu, że z każdym pytaniem może przyjść do ciebie (przecież "rodzice wiedzą wszystko").

Poszerzanie horyzontów

Podróże kształcą i poszerzają horyzonty. Dzięki nim dziecko szybko zrozumie, że świat nie ogranicza się tylko do mieszkania, podwórka, szkoły i kolegów. Poznawania nowych miejsc zaczyna się już za pierwszym zakrętem, a z każdym kolejnym kilometrem jest coraz ciekawiej.

Obok ciekawości jest też cierpliwość, której dziecko uczy się, czekając aż dotrzecie od celu. Tłumacząc mu, że to "już", "za chwilę", "za momencik" pokazujesz, jakie znaczenie ma czas i odległość. Operowanie pojęciami związanymi z  czasem i przestrzenią jest dla dzieci dość trudne, dlatego, aby ułatwić zrozumienie tych zagadnień, otwórz przed nim mapę i tłumacz, ile minut potrzeba, aby dojechać z punktu A do punktu B. To znacznie cenniejsze, niż teoria wyniesiona ze szkolnej ławki.

Podróże to także nauka zachwytu i wrażliwości. Nieważne czy będzie to motyl, żaba, mała muszelka czy stukający w drzewo dzięcioł - dla dziecka wszystko jest tak samo niesamowite i interesujące. Warto więc pamiętać, by podczas wakacyjnych wędrówek nie spieszyć się i pozwolić dziecku na zachwyty. Kto wie, może dzięki temu i wam udzieli się jego ekscytacja i sami spojrzycie na dobrze znane rzeczy z nowej perspektywy?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas