Reklama

Czy wolno skłamać dla dobra sprawy?

Jesteśmy małżeństwem od 15 lat. Przez te wszystkie lata uchodziliśmy wśród rodziny i znajomych za kochającą się, dobraną parę. Bo tak faktycznie było, niejedna kobieta mogłaby mi pozazdrościć męża - opiekuńczego i zaradnego.

Niestety, po tych 15 latach moje małżeńskie szczęście legło w gruzach. Sama nie mogę w to uwierzyć, ale okazało się, że mój mąż ma nieślubne dziecko, córkę, już dorosłą, 19-letnią. Mieszka ze swoją matką na drugim końcu Polski i być może nigdy bym się o niej nie dowiedziała, gdyby nie przypadek - jak to w życiu. To był dla mnie szok, brak mi słów, żeby opisać, co przeżyłam. Łudziłam się, że to nieprawda, ale mąż pozbawił mnie złudzeń. Potwierdził, że to prawda, ma córkę.

Nie mogę uwierzyć, że przez te wszystkie lata mąż mnie okłamywał, że kłamstwem rozpoczął ze mną znajomość i cały czas w tym kłamstwie trwał. Czuję się upokorzona, poniżona. Chciałam wiedzieć tylko jedno - dlaczego mnie okłamał? To, co usłyszałam, jest chyba dla mnie jeszcze bardziej tragiczne. Odparł, że zrobił to z miłości do mnie i dla mojego dobra. Bo bardzo mnie kochał i chciał być ze mną, ale widział, jak bardzo jestem o niego zazdrosna i zaborcza. Gdy mnie poznał, gdy zostaliśmy parą, coraz lepiej mnie poznawał, widział, jak jestem zazdrosna o jego przeszłość, o jego poprzednie związki. Każda wzmianka o jakiejś dziewczynie czy kobiecie, z którą się spotykał, wywoływała u mnie atak zazdrości. A co by było, gdyby wyznał mi, że ma dziecko? Był pewien, że mnie straci, że nie wyjdę za niego za mąż.

Reklama

Powiedziałam mu, że nie stracił mnie wtedy, ale straci teraz, bo chcę wystąpić o rozwód. Za bardzo mnie skrzywdził, byśmy mogli być razem, po czymś takim już nigdy mu nie zaufam. Uważam, że nie miał prawa mnie okłamać. Jak on mógł mi to zrobić?

Barbara

Jeśli masz podobne doświadczenia i chcesz się nimi podzielić z czytelnikami "Chwili dla Ciebie", dodaj swój komentarz. Pamiętaj, aby w podpisie komentarza podać swoje imię i wiek, np. Joanna, 31 lat. Cały artykuł z waszymi komentarzami ukaże się w numerze 50-51) i na stronie Listy do redakcji

Osoby na zdjęciu są modelami i nie mają nic wspólnego z opisywaną historią.

Chwila dla Ciebie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy