Niecodzienna atrakcja Bytomia. Oryginalna metamorfoza zrujnowanej kamienicy

Fasady zabytkowych gmachów potrafią zachwycić swoim pięknem. Frontowa ściana jednej z kamienic w Bytomiu nie prowadzi jednak do wnętrza budynku. Tuż za nią znajduje się... park.

W ramach projektu przy ulicy Kwietniewskiego zaplanowano też przestrzenie takie jak siłownia zewnętrzna, plac zabaw przeznaczony dla dzieci w różnym wieku oraz różne elementy małej architektury
W ramach projektu przy ulicy Kwietniewskiego zaplanowano też przestrzenie takie jak siłownia zewnętrzna, plac zabaw przeznaczony dla dzieci w różnym wieku oraz różne elementy małej architekturyfacebook.com/bytom.miastoFacebook

Choć historia Bytomia rozpoczyna się w średniowieczu, to swoje dzisiejsze piękno zawdzięcza przełomowi wieków XIX i XX — rozwijające się dynamicznie miasto zwano wówczas Małym Wiedniem. Prosperity generowało zamożność mieszkańców, a ta manifestowała się w budowie eleganckich kamienic i budynków użyteczności publicznej.

W projektach królowała secesja, klasycyzm, a trochę później modernizm. Do dziś można podziwiać w Bytomiu architekturę belle époque, a co roku do listy miejsc wartych odwiedzenia dołączają kolejne wyremontowane budynki.

Rewitalizacja starych kamieniec to plan władz Bytomia na zagospodarowanie pustostanów i ważna część polityki mieszkaniowej miasta. Niszczejące od dziesięcioleci budynki na powrót stają się częścią żywej tkanki miasta. Z wielką pieczołowitością odtwarzane są sztukaterie, a nawet oryginalna kolorystyka elewacji. Bytomskie renowacje zdobywają nagrody — kamienica przy ul. Piłsudskiego 65-69 w Bytomiu otrzymała tytuł Fasady Roku 2021.


Oryginalna metamorfoza zrujnowanej kamienicy

Do starych kamienic wracają lokatorzy, ale w przypadku budynku przy ul. Kwietniewskiego stało się inaczej. Budynek popadł w ruinę do tego stopnia, że niemożliwe było przywrócenie go do użytkowania w jakiejkolwiek formie. Kamienica miała zabite okna, a stropy i ściany groziły zawaleniem — ze względów bezpieczeństwa wstęp do wnętrza był zabroniony. Fasada jednak, choć odrapana i okopcona nie przestawała zachwycać. Postanowiono więc, że ocaleje.

Kamienica przy ul. Kwietniewskiego 11 w Bytomiu to budynek z 1903 roku. Jeszcze dwa lata temu była przygnębiająca ruiną dobrze widoczną dla każdego, kto podróżował ruchliwą krajówką przebiegającą przez centrum miasta. Dziś znów służy mieszkańcom, jednak nie w charakterze lokum, a przestrzeni, w której mogą spędzać czas na świeżym powietrzu.

Budynek kilka lat temu kupiła wraz z działką firma KBP PWI Polska, która w ramach unijnego projektu mającego na celu zagospodarowanie przestrzeni miejskich Śródmieścia Bytomia dla celów społeczno-integracyjnych wykonała rewitalizację fasady i przystosowała przestrzeń pozostałą po wyburzonych budynkach.

Do odnowienia reprezentacyjnego frontu wykorzystano 140 metrów sześciennych betonu i 30 ton stali zbrojeniowej. Utrzymanie w pionie samotnie stojącej ściany 120-letniej kamienicy było skomplikowane. Aby to osiągnąć, nie tylko wzmocniono ją stalowymi konstrukcjami, ale również umocowano na specjalnych palach, które wbudowano w ziemię na głębokość 11 metrów. Efekty można podziwiać, spacerując po specjalnych platformach zainstalowanych na podtrzymującej fasadę konstrukcji.

W ramach projektu przy ulicy Kwietniewskiego zaplanowano też przestrzenie takie jak siłownia zewnętrzna, plac zabaw przeznaczony dla dzieci w różnym wieku oraz różne elementy małej architektury. Całość z pewnością będzie się prezentować jeszcze lepiej, gdy do głosu dojdzie zaplanowana tu zieleń. Nowe nasadzenia potrzebują jednak czasu, by bujnie się rozwinąć.

Na obszarze 1800 metrów kwadratowych za uratowaną fasadą zaprojektowano tereny rekreacyjne z zieleńcami i elementami drobnej architektury. Całkowity koszt inwestycji wyniósł 9,6 miliona złotych.

Czytaj także: 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas