"Umowa śmieciowa" - prawa i obowiązki

W przypadku umowy „śmieciowej” masz o wiele mniej praw, niż kiedy podpiszesz umowę o pracę

Zanim podpiszesz jakąkolwiek umowę, należy ją dokładnie przeczytać
Zanim podpiszesz jakąkolwiek umowę, należy ją dokładnie przeczytać123RF/PICSEL

Pani Ewa ma rozpocząć pracę w nowej firmie. Okazało się jednak, że warunki w umowie są inne niż wcześniej ustalone. Nie jest to umowa o pracę, ale zlecenia.

– Zastanawiam się, co robić. Czy mogę się wycofać? – zapytała. – Jeśli już na tym etapie warunki nie zgadzają się z umówionymi, radziłabym nie podpisywać takiej umowy. Umowa zlecenia (także o dzieło) to tzw. umowa śmieciowa. Nie podlega pod Kodeks pracy. Nie przysługują pani żadne prawa pracownicze. Nie obowiązuje panią minimalna pensja, nie ma ustalonych godzin pracy, nadliczbowych ani urlopu.

W razie sporów dochodzić swych racji może pani wyłącznie w sądzie cywilnym, a nie sądzie pracy. Zanim pani podpisze jakąkolwiek umowę, należy ją dokładnie przeczytać i dopilnować, by znalazły się w niej wszystkie uczynione wcześniej ustnie ustalenia. – Niestety, już podpisałam umowę. Co teraz?

– Umowa zakończy się z dniem, do którego została zawarta. Jeśli chce pani skończyć współpracę wcześniej, warto sprawdzić, czy w umowie ustaliliście terminy wypowiedzenia. Zarówno pani, jak i zleceniodawca możecie wypowiedzieć umowę w każdym czasie. – A jeżeli w tej umowie jest zapis o karze umownej?

Jak zrezygnuję z pracy wcześniej, będę zmuszona ją zapłacić? – W umowie można zastrzec karę umowną. Zgodnie z zasadą swobody zawierania umów. Na jej zapisy musi się pani zgodzić. Może pani zażądać zmniejszenia kary umownej, jeśli część zlecenia pani wykonała albo kara jest rażąco wygórowana, czyli niezrozumiale wysoka.

– A jak odmówię? – W tej sytuacji zleceniodawca może żądać odszkodowania. Musi być pani jednak przygotowana na to, że może być ono wyższe niż wysokość kary umownej. – Pracodawca zawsze ma prawo do odszkodowania? – Jeśli przestanie pani chodzić do pracy bez ważnego powodu, tak. Za szkodę, jaką poniósł z tego powodu. Musi oczywiście dowieść, że ona powstała.

Bez względu na to, kto wypowie umowę, zleceniodawca musi też zwrócić pani wydatki, które pani poniosła w związku z wykonywaniem pracy dla niego i zapłacić proporcjonalną część wynagrodzenia. Jeśli porozumienie jest niemożliwe, musi pani dochodzić swoich racji w sądzie cywilnym.

art. 484, 746 Kodeksu cywilnego; art. 22 Kodeksu pracy

Kiedy to już jest umowa o pracę

Gdy masz podpisaną umowę zlecenia (lub o dzieło), ale twoja praca może być wykonywana tylko osobiście, w miejscu i czasie wskazanym przez przełożonego, regularnie, a ty musisz podporządkować się poleceniom pracodawcy, prawdopodobnie jest to umowa o pracę.

Możesz wówczas wystąpić o stwierdzenie istnienia stosunku pracy ze względu na charakter twoich obowiązków. Zgłoś się do Państwowej Inspekcji Pracy. Można to zrobić anonimowo.

Izabela Rogowska mgr ekonomii, absolwentka Studium Prawa Handlowego.
Pytania można zadawać mailowo na adres: prawo.cdc@bauer.pl

Chwila dla Ciebie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas