Moja koleżanka mnie obmawia
Niedawno inna koleżanka zapytała mnie, czy pokłóciłam się z Halinką. Bo ona źle się o mnie wyraża. Miała powiedzieć, że zaczęłam zadzierać nosa.
Halinkę znam od dwudziestu lat. Mieszkamy obok siebie na osiedlu. Pracowałyśmy w tym samym zakładzie. Nasze dzieci uczyły się w tej samej szkole, teraz wnuki chodzą do jednego przedszkola.
Dopiero teraz, na emeryturze, mamy z mężem czas na wypoczynek. Syn zafundował nam pierwsze w życiu wczasy za granicą - byliśmy w Turcji. Zapisałam się także do klubu seniora. Kupiłam kijki do spacerów...
Niedawno inna koleżanka zapytała mnie, czy pokłóciłam się z Halinką.
Bo ona źle się o mnie wyraża. Miała powiedzieć, że zaczęłam zadzierać nosa. Nie chcę z nią siedzieć na ławce pod blokiem. Innym razem mówiła, że tak to jest, jak komuś bogactwo uderzy do głowy...
Przypadkiem spotkałam Halinkę w sklepie. Była niby uprzejma, ale uciekała ze wzrokiem. Szybko się pożegnała i wyszła.
Jak ją zapytać, o co jej chodzi?
Anna Myrwa (63 l.) Koszalin
