Naturalne kuracje z klasztornych aptek
Mnisi przez stulecia utrzymywali swoje lecznicze receptury w tajemnicy. Ich kuracje działały powoli, ale skutecznie i bez efektów ubocznych. Teraz same możemy wypróbować klasztorne sposoby na dolegliwości, które często dokuczają kobietom.
Św. Hildegarda z Bingen (1098-1179) była benedyktyńską mniszką i wizjonerką. Podyktowała wiele ksiąg, w tym dwie medyczne. Zawierają prawie 2 tys. przepisów i porad zdrowotnych. Odkryte na nowo w latach 40. XX w. dziś znów stają się bardzo modne. Hildegarda uważała, że nie tylko zioła mają lecznicze właściwości. Propagowała dietę opartą na zbożach (orkiszu), warzywach, owocach i nabiale z dodatkiem ryb, mięsa i tłuszczów. Teraz właśnie, w XXI wieku uważa się, że jest to dieta dla człowieka najzdrowsza.
- Zupa orkiszowa - wzmacnia cały organizm
Jak ją zrobić: Zalewamy kaszkę zimną wodą. Mieszając, doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 5 minut, po czym dodajemy rodzynki i zostawiamy na ogniu jeszcze 3 minuty. Na talerzu posypujemy bertramem, galgantem i cynamonem. Możemy też dodać miód. Jeśli chcemy schudnąć, dokładamy babkę płesznik.
Co nam to daje: Potrawa dostarcza nam wysokiej jakości białka, wartościowych węglowodanów i pożytecznych tłuszczów. Znajdziemy w niej też wiele witamin i minerałów, które ochronią nas przed nadkwasotą oraz stanami zapalnymi. Zupa orkiszowa, jeśli będziemy przygotowywały ją sobie codziennie, pomoże na wszelkie problemy jelitowe, szczególnie na nadwrażliwe jelita. Św. Hildegarda radziła stosować ją również, gdy cierpimy na reumatyzm, choroby krążenia, schorzenia krwi nerek i wątroby. A także, jeżeli mamy nerwicę lub depresję.
- Kompresy z krwawnika - goją zadrapania i rany
Jak je zrobić: Liście zalewamy wodą i gotujemy przez minutę. Ciepłe i wilgotne kładziemy na gazę opatrunkową i przykładamy do rany (na skórze leży gaza, na niej liście). Gdy kompres wyschnie, wszystkie czynności powtarzamy. Takie zabiegi warto przeprowadzać 2-3 razy dziennie. Kiedy rana zacznie się goić, liście krwawnika możemy kłaść bezpośrednio na skórę (bez gazy).
Co nam to daje: Zdaniem Hildegardy krwawnik jest najlepszym środkiem leczącym rany. Pomaga zawsze, nawet w wydawałoby się beznadziejnych przypadkach.
- Wino pietruszkowe - obniża cholesterol
Jak je zrobić: Do wysokiego garnka wlewamy wino oraz ocet winny. Dodajemy nać pietruszki. Gotujemy 5 minut bez przykrycia. Wlewamy miód i zostawiamy na małym ogniu na kolejne 5 minut. Przecedzamy wino i wlewamy je do butelek. Pijemy 3 razy dziennie najlepiej po jedzeniu po 20 ml (kieliszek do likieru).
Co nam to daje: Winko łagodzi bóle serca, pomaga na arytmię, poprawia krążenie, ale przede wszystkim czyści naczynia krwionośne ze złogów miażdżycowych.
- Herbata z miodunki leczy astmę
Jak ją zrobić: Miodunkę zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy na 10 minut do naciągnięcia. Herbatkę pijemy 3 razy dziennie.
Co nam to daje: Miodunka plamista nazywana jest zielem płucnym. Zawiera dużo tzw. kleju roślinnego (śluzu), a także flawonoidy, garbniki oraz witaminę C. Ziele pomaga oczyścić oskrzela i złagodzić poranny kaszel - typowy objaw astmy.
3 polecane składniki:
- Orkisz - dawna odmiana pszenicy. Zboże w 100 proc. przyswajalne przez organizm. Zawiera thiocyant, składnik, który chroni przed powstawaniem w organizmie komórek nowotworowych.
- Bertram - roślina, z korzenia której robi się przyprawę o łagodno-ostrym smaku. Pomaga w przyswajaniu witamin z jedzenia. Wzmacnia układ nerwowy oraz oczyszcza organizm.
- Galgant to korzeń z rodziny roślin imbirowatych. Zmielony ma wyrazisty ostry smak. Poprawia pracę serca i układu krążenia, ułatwia procesy trawienia, a także chroni przed osłabieniem słuchu.
Jan Grande (właściwie Jerzy Majewski) to zielarz z zakonu bonifratrów, którzy do dziś prowadzą w Polsce swoje przychodnie, apteki i domy opieki. Urodził się w 1934 roku w Grodnie. Dzieciństwo spędził na Syberii. Potem mieszkał w Tybecie, w Petersburgu i Kijowie. We wszystkich tych miejscach poznawał zasady medycyny naturalnej. Po powrocie do Polski ukończył szkołę felczerską i wiele lat pracował w szpitalu. Do zakonu wstąpił jako dojrzały mężczyzna. Przez ponad 30 lat pomógł tysiącom chorych, stosując mieszanki ziołowe i nalewki swojego zakonu, a także własne kompozycje. Napisał książkę "Ojca Grande przepisy na zdrowe życie".
- Herbatka z melisą łagodzi objawy klimakterium
Jak ją zrobić: Zioła wsypujemy do miski i mieszamy. Na porcję bierzemy łyżkę mieszanki. Zalewamy szklanką wrzącej wody i parzymy. Pijemy 2 razy dziennie po pół szklanki.
Co nam to daje: Herbata przynosi ulgę przy uderzeniach gorąca. Poprawia też nastrój.
- Odwar ziołowy z kozłka obniża ciśnienie
Jak go zrobić: Z wymieszanych ziół przygotowujemy odwar. Na porcję potrzebujemy łyżkę mieszanki. Zalewamy ją szklanką zimnej wody i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 2 minuty. Odstawiamy, parzymy przez chwilę pod przykryciem, po czym przecedzamy. Pijemy 2 razy dziennie.
Co nam to daje: Ziołowy odwar łagodnie obniża ciśnienie, wzmacnia serce i uspokaja.
- Napar z kasztanowca pomaga na żylaki
Jak go zrobić: Wszystkie składniki łączymy. Do naparu potrzebna będzie łyżka mieszanki. Wsypujemy ją do szklanki i zalewamy wodą. Pozostawiamy pod przykryciem na pół godziny. Przed wypiciem napar trzeba przecedzić. "Lekarstwo" zażywamy dwa razy dziennie. Rano i wieczorem po szklance.
Co nam to daje: Regularne stosowanie naparu z kasztanowca uelastycznia i uszczelnia naczynia krwionośne. Dzięki temu zapobiegamy chorobie żył i łagodzimy dolegliwości związane z już istniejącymi żylakami.
- Okład z podbiału uśmierza bóle reumatyczne
Jak go zrobić: Suszone liście zalewamy 2 szklankami zimnej wody. Gotujemy 5 minut. Przecedzamy. Nasączamy odwarem gazę i przykładamy na chory staw. Zostawiamy na 2-4 godziny. Stosujemy 3 razy w tygodniu aż do ustąpienia dolegliwości.
Co nam to daje: Liść podbiału ma silne właściwości przeciwzapalne i przeciwbólowe.
- Mieszanka z morszczynem skutecznie odchudza
Jak ją zrobić: Wszystkie zioła mieszamy. Następnie 3 łyżki wsypujemy do garnuszka i zalewamy 3 szklankami zimnej wody. Pozostawiamy na noc, żeby się macerowały. Rano stawiamy zioła na ogniu. Doprowadzamy do wrzenia i odstawiamy. Pijemy 3 razy dziennie po szklance (zawsze podgrzane).
Co nam to daje: Mieszanka usprawnia pracę całego przewodu pokarmowego.
3 polecane składniki:
- Melisa - zioło od dawna dobrze znane ze swoich właściwości uspokajających. Pomaga też na anemię i na brak apetytu. Stosowane w niestrawności, bólach głowy oraz chorobach kobiecych.
- Rumianek - jest najpopularniejszym ziołem na świecie. I najbardziej uniwersalnym. Łagodzi wzdęcia, biegunkę i wysypki. A zawarte w nim olejki eteryczne zapobiegają wrzodom żołądka.
- Mięta - zrobiła niebywałą karierę w przemyśle spożywczym i farmaceutycznym. Jej liście zawierają olejek miętowy, kwas askorbinowy, karoten i rutynę. Substancje te usprawniają pracę jelit, żołądka i wątroby.
Grzegorz Sroka był franciszkaninem i najsłynniejszym polskim zielarzem. Zmarł w 2006 roku w wieku 76 lat. W dzieciństwie chorował na beri-beri, a w czasie wojny na gruźlicę i nerki. Pomógł sobie ziołami i tradycyjnymi kuracjami. Potem w klasztornej sali chorych dbał o zdrowie współbraci w krakowskim zakonie franciszkanów. Pomagał także chorym, którzy tłumnie się do niego zgłaszali. Ostatnie lata życia spędził w Rychwałdzie koło Żywca. Obliczono, że podczas 50 lat swojej działalności udzielił porad ponad pół milionowi ludzi! Opracował wiele wyjątkowych przepisów na mieszanki ziołowe i krople.
- Napar z pokrzywą rozpuszcza kamienie żółciowe
Jak go zrobić: Zioła mieszamy. Odmierzamy łyżeczkę i zalewamy szklanką wrzątku. Parzymy pół godziny. Pijemy 2 razy dziennie.
Co nam to daje: Mieszanka wspomaga pracę wątroby i rozpuszcza kamienie żółciowe. Jest wskazana w czasie rekonwalescencji po wirusowym zapaleniu wątroby.
- Napój drożdżowy poprawia samopoczucie
Jak go zrobić: Wkładamy drożdże do litrowego naczynia, wsypujemy cukier i zalewamy wodą. Mieszamy. Pozostawiamy w cieple na pół godziny. Potem znowu mieszamy i odstawiamy na 2,5 godziny. Pijemy szklankę napoju raz dziennie, 3 godziny po jedzeniu (potem przez godzinę nie sięgamy po napoje). Po 5 dniach kuracji robimy dziesięciodniową przerwę. Potem znów leczymy się przez 5 dni.
Co nam to daje: Drożdże wzmacniają system nerwowy, poprawiają pamięć i zapobiegają depresji. A wszystko to dzięki zawartości witaminy B i łatwo przyswajalnego białka. Dodatkowo oczyszczają skórę z wyprysków.
- Zimny okład podnosi zbyt niskie ciśnienie
Jak go zrobić: Moczymy ręcznik w wodzie. Po wykręceniu przykładamy na kark na 10 sekund. Potem nacieramy ręcznikiem kark, szyję i plecy. Następnego dnia powtarzamy cały zabieg, ale zimny okład zostawiamy na karku na 20 sekund. Kolejnego dnia wydłużamy czas o kolejne 10 sekund. I w ten sposób po 6 dniach dochodzimy do minuty. Kurację możemy stosować jeszcze dłużej, ale minuta, to maksymalny czas, przez który możemy schładzać kark. Po każdym zabiegu dokładnie wycieramy się ręcznikiem.
Co nam to daje: Kuracja dodaje energii i łagodnie podnosi ciśnienie - przyda się niskociśnieniowcom. Poza tym znakomicie dotlenia korę mózgową i poprawia pamięć.
- Winko aloesowe usprawnia trawienie
Jak je zrobić: Nie podlewamy aloesu w doniczce przez 10 dni. Po tym czasie oczyszczamy liście, ścinamy i luźno zawijamy je w papier. Wkładamy do spiżarki na 5 dni. Potem używając sokowirówki wyciskamy z nich sok. Przelewamy go do słoika i dodajemy tyle miodu, ile mamy soku. Wszystko zalewamy czerwonym winem. Wina powinno być tyle, ile miodu i soku razem wziętych. Mieszamy miksturę drewnianą łyżką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciemne miejsce na 12 dni. Potem ponownie mieszamy i możemy już przelewać do butelek. Przez pierwszy tydzień zażywamy 3 razy dziennie po łyżeczce przed posiłkiem. W drugim i kolejnych (aż do wyczerpania zapasów) po łyżce stołowej, również przed jedzeniem.
Co nam to daje: Winko aloesowe jest doskonałe na przemianę materii i trawienie. Regeneruje organizm, nawet wyniszczony długą i ciężką chorobą.
3 polecane składniki:
- Aloes - rośnie w ciepłych krajach i domowych doniczkach. Znany jest ze swych właściwości wzmacniających. Poprawia trawienie i oczyszcza organizm. Stosowany zewnętrznie łagodzi zmiany skórne.
- Dziurawiec - używany w medycynie ludowej i nazywany świętojańskim zielem. Ma wszechstronne działanie, przede wszystkim antydepresyjne. Uwaga, jego zażywanie uczula nas na promienie słoneczne.
- Pokrzywa - dziś niedoceniana, natomiast w klasztorach często wykorzystywana. Na przedwiośniu robiono z niej zupę postną. Jest moczopędna i napotna. Uwalnia śluz z płuc i łagodzi alergie.