Reklama

Greckie wyspy, których nie znasz

Znamy i kochamy Kretę, Zakynthos, Rodos, ale czasem narzekamy, że wraz z nami zna je i kocha pól Europy. Jest na to sposób - jedźmy tam, gdzie docierają tylko nieliczni...

Lefkada

Jest najmniej znaną, lecz podobno najpiękniejszą z Wysp Jońskich i rajem dla żeglarzy, surferów i amatorów nurkowania. Samodzielnie można dotrzeć tu promem lub samochodem - przez podmorski tunel (przejazd - 3 euro) i most, objazdowe wycieczki z Polski organizuje też np. Rainbow Tours. Nie ma tu tłoku, wsie i miasteczka zachowały swój naturalny charakter, a plaże uchodzą za najpiękniejsze nie tylko w Grecji, ale i w całej Europie. Najsłynniejszą jest Porto Katsiki położona 9 km od miasteczka Athani. Najlepiej dotrzeć tu wodną taksówką, jest też droga, ale tak wąska, że działa w systemie wahadła, więc często bywa zakorkowana. W okolicy nie brak klasycznych greckich tawern, ale hoteli jest niewiele, nocleg najłatwiej więc znaleźć w kwaterach prywatnych. Najbardziej znanym kurortem wyspy jest Nidri (w okolicy trzeba zobaczyć słynne wodospady), a na wschodnim wybrzeżu Lygi i Perigali.

Reklama

Karpathos

Najłatwiej dotrzeć tu lokalnymi liniami lotniczymi z Rodos lub bezpośrednio z Polski (wczasy organizuje m.in. TUI), ale gdy tylko opuścimy lotnisko, możemy pomyśleć, że czas się zatrzymał. Główne miasta: Arkassa, Amopi czy stolica - Pigadi, zwana po prostu Karpathos, to prawdziwe kurorty, wystarczy jednak zjechać z głównej drogi, by zapomnieć o cywilizacji. Przyroda jest dziewicza, starsi mieszkańcy górskich wiosek często ubierają się w tradycyjne, bogato haftowane stroje, a turystów wożą osiołki. Najbardziej niezwykłą miejscowością jest Olympos - wybudowana na zboczu góry, jako schronienie przed piratami - z daleka wydaje się "zawieszona" na skalnej ścianie. Warto też zwiedzić ruiny starożytnego miasta Potideon (obok stolicy). A koło Vrikoundy zajrzyjmy do jaskini poświęconej Janowi Chrzcicielowi - 29 sierpnia odbywają się tam słynne uroczystości ku jego czci.

Koufonisia

Tak naprawdę to dwie wyspy w archipelagu Cyklady - Koufonisia Górna i Dolna, oddzielone wąziutką cieśniną. Nazwę zawdzięczają niezliczonym grotom - można ją przetłumaczyć jako "wydrążona wyspa", ale piraci nazywali je "kofos limin" - bezpieczna przystań. I taką przystanią wysepki są do dziś. Dotrzeć tu niełatwo - najlepiej promem z Naxos, Mykonos lub Paros (nocleg bez trudu znajdziemy na miejscu, można też zarezerwować hotel przez serwis www.booking.com), ale na miejscu żal choć na chwilę zamknąć oczy. Urokliwe kościółki, malownicze ruiny i przyroda zapierająca dech w piersiach. "Witamy w raju" - piszą mieszkańcy na stronie www.koufonisia.gr. I nie przesadzają ani trochę...

Anafi

Wyspa powstała jako dar Apolla dla Argonautów, którzy schronili się tu przed sztormem. Leży 40 km od Santorini i dostać się tu można jedynie promem z Pireusu oraz wysp, m.in. Santorini, lub katamaranem (pływają codziennie, ale kosztują ok. 30 euro). Za to na miejscu wszędzie jest blisko. Chodzi się pieszo, a towary wozi najczęściej na osiołkach. Warto zobaczyć XV-wieczną wenecką cytadelę w Kastelli i zbudowany na fundamentach świątyni Apolla klasztor Kalamiotissa. Oficjalnie jest opuszczony, ale podobno mieszka tam kilku mnichów-pustelników. Większe zakupy można zrobić tylko we wsi Chora Anafi i w porcie Agios Nikolaos. Miejsca na nocleg warto szukać np. na www.agoda. com.

Eubea

Jest drugą co do wielkości grecką wyspą, ale typowych turystycznych miejscowości ma niewiele. Łatwo tu dojechać samochodem - autostradą z Aten i mostem nad cieśniną Ewripos. Miejscowe atrakcje to ruiny starożytnego teatru w Eretrii i Castel Rosso, czyli wenecki zamek w Karystos. Z kolei w pobliżu Ajgai swą podwodną siedzibę miał Posejdon. Tym mieszkańcy tłumaczą obfitość ryb i niezwykły kolor tutejszych wód. Nocleg na kempingu zarezerwujemy na www.campingevia.gr, a dom wakacyjny w serwisie casamundo.pl.

Alonissos

Ta niewielka (20 km długości i 4 km szerokości) wysepka należy do archipelagu Sporady. Jest rajem dla miłośników przyrody. Można tu obserwować niezliczone gatunki ptaków, a jeśli wyruszymy w morze, mamy dużą szansę na spotkanie z foką albo delfinami. Na błogie lenistwo na plaży warto wybrać okolice wsi Chrisi Mila, gdzie znajduje się jedyna na wyspie piaszczysta plaża (pozostałe są kamieniste lub żwirowe). Dziewiczą przyrodę (i piaszczyste dzikie plaże) znajdziemy też na pobliskiej wysepce Pristeri. Jeszcze niedawno była częścią Alonissos, rozdzieliło je opadające dno morskie. Ciekawe oferty pobytu można znaleźć na www.grecjawczasy.com.hr.

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy