Reklama

Mężczyźni i kobiety się uzupełniają

Agata Buzek, aktorka

Chylę czoło przed osiągnięciami pierwszych ruchów feministycznych, były walką o prawa człowieka. Mam jedną obawę: czy feministki nie zagalopowały się aby za daleko? Jeśli chcą udowodnić, że niczym nie różnimy się od mężczyzn, to po prostu się mylą. Inny rodzaj emocjonalności, inne postrzeganie świata, sposób rozwiązywania problemów. Całe życie próbujemy się zrozumieć. Uzupełniamy się, wzajemnie wzbogacamy. To istota związku. Dlaczego nie miałabym ugotować obiadu, jeśli mąż biega z wiertarką po domu? Nie sądzę też, że mężczyźni, którzy zachowują się z atencją, mają coś lekceważącego na myśli. Co złego w przepuszczaniu kobiety w drzwiach? Jak można czuć się tym poniżoną? Przecież nie oznacza, że mam siedzieć cicho. Wolę być płcią piękną niż pierwszą. Największą zasługą feminizmu jest uświadomienie kobietom, że mają wybór. Mogą zostać w domu, mogą też iść do pracy. Mogą być przepuszczane w drzwiach, ale mogą też jasno powiedzieć, że sobie nie życzą. Ja - czy się to komuś podoba, czy nie - chętnie podaję obiad mojemu mężowi. Mogę mu za to powiedzieć: "Widziałeś? Cieknie kran. Trzeba coś z tym zrobić".

Reklama
Twój Styl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy