Reklama

Dwulatek często ma napady agresji

Nie potrafię poradzić sobie z moim dwuletnim synkiem. Wiem, że dzieci w tym wieku zwykle się buntują, ale mój brzdąc często bywa agresywny. Kiedy mu na coś nie pozwalam, zaczyna mnie bić. Podobnie zachowuje się również w stosunku do innych dzieci. Jak powinnam wtedy reagować?

U dwuletniego malucha rodzi się świadomość własnego JA. Dziecko chce to jakoś zamanifestować i próbuje postawić na swoim, ale po drodze napotyka ograniczenia: zakazy i nakazy. To pociąga za sobą gniew i chęć odwetu - agresję wobec otoczenia, które "przeszkadza" w realizacji jego zamierzeń.

Warto uświadomić sobie, że złość i gniew w tej sytuacji są zupełnie naturalne i dopuszczalne. Każdy, nawet mały brzdąc, ma prawo przeżywać różne emocje, także te negatywne. Każdy musi też jakoś sobie z nimi poradzić, a dziecko dopiero się tego uczy.

Reklama

Zadaniem rodziców jest pokazanie maluchowi, że trzeba radzić sobie z własnymi uczuciami tak, by nie krzywdzić innych, nie sprawiać im bólu i cierpienia.

Dlatego w sytuacji, gdy pociecha kogoś bije, należy zdecydowanie powiedzieć: "Stop", "Nie wolno", a jeśli to nie skutkuje, złapać za rękę. Potem porozmawiać o tej sytuacji, gdy emocje opadną. Dziecko musi wiedzieć, co mu wolno, a czego nie.

Taką rozmowę trzeba przeprowadzić w sposób stanowczy i zawsze oddzielać sprawcę od czynu, tzn. nie mówić malcowi: "Jesteś zły", tylko: "Źle postąpiłeś, bo nie wolno kogoś bić".

Smyk musi też mieć świadomość, że przekroczenie pewnych barier grozi określonymi, przykrymi dla niego skutkami, np. odebraniem ulubionej zabawki.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: emocje | gniew | dziecko | dwulatek | wychowanie | agresja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy