Reklama

Fenomen wrześniowych dzieci

Każdego roku, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, najwięcej dzieci rodzi się we wrześniu. Skąd bierze się to zjawisko i dlaczego poczciwy bocian szczególnie upodobał sobie ten właśnie miesiąc?

Według naukowców, taki zastanawiający stan rzeczy ma co najmniej dwie przyczyny. Bardzo konkretne. Po pierwsze - zimowy czas, zwłaszcza w okresie poświąteczno-noworocznym, wyjątkowo sprzyja partnerskiej bliskości, której owoce przychodzą na świat właśnie we wrześniu. To wówczas przecież rodzą się "sylwestrowe dzieci" i te spłodzone... 2 stycznia. Ten dzień został oficjalnie uznany Światowym Dniem Płodzenia Dzieci. 

W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, wiele par z całego świata podjęło współżycie 2 stycznia w nadziei, że i oni poczną dziecko. Statystyki nie kłamią, przynajmniej w Wielkiej Brytanii, gdzie przeprowadzono badania na ten temat, najwięcej maluchów przychodzi na świat w ostatnim tygodniu września, dokładnie 38 tygodni od magicznej daty, co odpowiada długości typowej ciąży.

Reklama

Okazuje się, wówczas kończy się już huczne świętowanie zmiany daty w kalendarzu oraz udział w zakrapianych imprezach, a pojawia chęć bycia razem. Pary pragną wtedy spędzić trochę czasu tylko we dwoje, jeszcze przed powrotem do pracy, a także wyleczyć sylwestrowego kaca... i postarać się o wrześniowego potomka. Działa również siła sugestii i przekazów medialnych.

Zajście w ciążę w wielu przypadkach wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Dlatego też część par chwyta się wszelkich dostępnych sposobów - niektórzy wierzą, że w realizacji celu pomoże im "dzień płodności".

Brytyjscy badacze wytypowali nawet godzinę poczęć - okazuje się, że w przybliżeniu jest to 22:36.

Przyczyna wrześniowego baby boomu nieco bardziej biologicznej natury też istnieje - jak podaje serwis Reuters.com, badacze z Uniwersytetu Ben-Guriona w Negev odkryli, że nasienie najlepsze parametry ma zimą - wtedy też najłatwiej o zapłodnienie. Począwszy od wiosny spada jakość spermy, włączając w to ilość zawartych w niej plemników. Nie od dziś wiadomo, że przegrzewanie jąder nie służy męskim gametom.

Rzeczywiście, można zauważyć, że we wrześniu porodówki są najbardziej obłożone, czasem do tego stopnia, że brakuje miejsc. Bardzo dużo dzieci rodzi się też na przełomie lipca i sierpnia - najprawdopodobniej do częstszych miłosnych zbliżeń, w których dochodzi do poczęć zachęcają długie jesiennie wieczory i szybko zapadający zmrok...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy