Reklama

Ile pieniędzy na komunię?

Pierwsza Komunia Święta to doniosłe wydarzenie w życiu dziewięciolatka. Nie da się ukryć, że poza wymiarem duchowym ten wielki dzień ma też wymiar materialny. Większość dzieci z utęsknieniem wyczekuje komunijnych prezentów i trudno się dziwić. Często bliscy zamiast głowić się nad wyborem podarunku po prostu wręczają im pieniądze. Ale tu pojawia się dylemat – ile włożyć do koperty?

Najczęściej do kopert trafiają kwoty rzędu 100 i 200 zł, czasem jest to 300 zł, ale zdarza się, że członek rodziny lub przyjaciel domu (niekoniecznie rodzic chrzestny) zapragnie obdarować kilkulatka znacznie większą sumą. Taką, która bardziej przywodzi na myśl prezent ślubny.

Najlepiej kierować się prostym kluczem - dajemy tyle, na ile nas stać, nie tracąc z oczu religijnego charakteru uroczystości. Tę zasadę powinni wziąć sobie do serca nie tylko goście sięgający do kieszeni bardzo głęboko, czasem z uszczerbkiem dla domowego budżetu, ale i rodzice organizujący imprezy, jakich pary młode by się nie powstydziły. Wszystko to sprawia, że z obsypywanych prezentami dzieci wyrastają mali materialiści, którzy nie cieszą się już z widoku cioci, tylko czekają, aż ta wyjmie z torebki jakiś gadżet.

Reklama

Członkowie rodziny zastanawiający się, jaka kwota będzie "w dobrym tonie" często szacują koszt tzw. talerzyka, czyli ofiarowują tyle (lub nieco więcej), ile gospodarze zapłacili za jedzenie dla gościa, bez różnicy, czy przyjęcie odbywa się w lokalu czy w domu, chcąc, aby poniesione przez nich wydatki się zwróciły.

Biała koperta wręczana dziecku zdaniem wielu wygląda zbyt oczywiście (i niezbyt atrakcyjnie), dlatego warto umieścić ją w książce lub okolicznościowej karcie.

Jeśli jednak dawanie pieniędzy skądinąd małym jeszcze dzieciom wydaje nam się niestosowne, warto pomyśleć o prezentach innego rodzaju. Mogą być to podarunki, które podkreślą charakter ceremonii (pięknie wydana Biblia, łańcuszek z medalikiem lub krzyżykiem, dewocjonalia) i będą stanowiły piękną pamiątkę lub inne - tradycyjny zegarek (obecnie coraz częściej wypierany przez smartwatche), sprzęt sportowy (np. rower albo łyżworolki) bądź coś związanego z zainteresowaniami dziecka.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy