Sugababes: Wszystko jest w porządku
Siobhan Donaghy spotkała 12-letnią wtedy Muty'ę Buen'ę i Keishę Buhanan podczas jednej z imprez. Bardzo szybko dziewczęta zaczęły wykonywać wspólnie covery nagrań innych wykonawców.
Mimo to później sporo mówiło się o tarciach, jakie podobno pojawiły się w zespole, pojawiły się także pogłoski o solowych albumach poszczególnych piosenkarek. Mutya Buena, w rozmowie z Łukaszem Wawro, dementuje te plotki, a przy okazji opowiada o kolejnym singlu grupy, swoich ulubionych wykonawcach oraz zmaganiach z astmą.
Na waszym nowym singlu "Shape" znalazło się sporo remiksów, a także cover przeboju "Killer", nagranego niegdyś przez Adamsky'ego i Seala.
Nagrałyśmy ten utwór na składankę "1 Love" zawierającą nowe wersje piosenek, które zajęły kiedyś pierwsze miejsce na brytyjskiej liście przebojów. Wiesz, to bardzo ładny utwór i nie chciałyśmy, aby się zmarnował.
Czy nagrywanie nowych wersji utworów innych wykonawców sprawia ci sporo przyjemności?
Jest to bardzo przyjemne, ale pod warunkiem, że wykonawca, którego utwór interpretujesz na nowo, miał prawdziwy talent. Nie możesz nagrywać piosenek pierwszej osoby z rzędu. Musi to wspaniały utwór i taki, który naprawdę dużo dla ciebie znaczy. Ważna jest klasa artysty, którego utwór opracowujesz. To nie tak, że myślę sobie: "Podoba mi się ta piosenka, przeróbmy ją". Patrzymy także na całe tło, przyglądamy się, kim był ten artysta, oraz jak ważny był to utwór w momencie jego oryginalnej premiery.