Reklama

Pismo Wikingów

Przez wieki te magiczne litery były dopasowywane do potrzeb i, w zależności od zastosowania, ilość znaków zmniejszała się bądź zwiększała. Ile naprawdę jest tych znaków, nie wiadomo.

Znaki runiczne pomocne są nie tylko w sztuce przewidywania, przepowiadania przyszłości, mają moc leczniczą, zabezpieczają również poprzez promieniowanie kształtów przed negatywnym oddziaływaniem radiestezyjnym oraz wszelkiego rodzaju agresywnymi działaniami.       

Początkowo sztukę wycinania run w celach magicznych posiadali nieliczni wtajemniczeni mistrzowie. Towarzyszył temu ściśle ustalony rytuał. Znaki wycinano nocną porą, barwiono je czerwoną farbą, a niekiedy krwią ofiarnego zwierzęcia lub nawet krwią ludzką, co miało potęgować ich moc. Podczas tego ceremoniału szeptano magiczne zaklęcia. Sama obecność niektórych znaków runicznych mogła szkodzić, niektóre uważano za szczęśliwe. Dla uniknięcia nieszczęścia "złe" runy wystarczyło spalić. Aby spotęgować siłę dobroczynnych run, należało je wyryć na drzewie leszczyny, następnie zetrzeć na proszek, wymieszać z miodem i wypić.

Reklama

Aby znaki runiczne mogły służyć nam jak najlepiej i pomagać w życiowych aspektach, należy je nade wszystko dokładnie poznać, trzeba zrozumieć ich przekaz, możliwości oraz moc. Jak mówi saga o Egilu Skallgrimssonie: "niechaj nikt nie wycina run, jeśli nie potrafi się nimi posługiwać. Już nie jednego śmiałka wywiodły w pole" (wzięte z Tajemnice sag i run, Marian Adamus).

Jeżeli runy mają być naszym przewodnikiem, przyjacielem, być z nami i w nas wówczas  pojawią się same, ponieważ moc stwórcza chroniąca nasze życie i strzegąca go, wyśle wyraźne sygnały.  Pierwszym sygnałem jest potrzeba życiowa, może jakiś życiowy zakręt, poszukiwanie nowej drogi życiowej, żal po stracie bliskiej osoby. Ten sygnał jest jednym z trudniejszych, ponieważ łączy się często z bólem duszy. Obszar wejścia run to serce i punkt miedzy brwiami, tzw. trzecie oko. Drugim sygnałem jest ciągła ich obecność w mowie ludzi - słyszymy o tych znakach w radio, telewizji, od znajomych lub wchodzą w zakres programu wiedzy, której aktualnie doświadczamy.

Ten sygnał jest najprzyjemniejszy. Obszar wejścia run to uszy. Trzecim sygnałem jest dominująca ciekawość - co to za znaki, które pojawiają się w snach, podczas medytacji, które widzę w przyrodzie. Ten sygnał jest najsilniejszy. Obszar wejścia  to czubek głowy, czyli czakram korony, dodatkowo - oczy, cała skóra, zmysł węchu, odczuwanie. Ten obszar jest "nakazem", który musimy zrealizować i zaspokoić tak, jak dojmujące uczucie głodu. Połączony on jest z misją życiową, karmą, naszym życiem. Oczywiście możliwe są również inne sygnały, indywidualne dla każdego, chodzi o to że runy same  zamanifestują się w naszym życiu.        

Kiedy mamy już takie doświadczenia należy poszukać kogoś lub czegoś np. książek, które choć trochę przybliżą nam tematykę i ujawnią podstawową wiedzę na ich temat. Zazwyczaj dzieje się tak, że człowiek lub książka stają na naszej drodze życiowej i musimy skorzystać z ich pomocy. Dalsza praca należy już tylko do nas.

Runy bowiem za podstawowym znaczeniem, podstawowym rdzeniem, ujawniają swoje tajemnice w indywidualny sposób, dostępny każdemu, kto je całkowicie pokocha i przyjmie oraz przyrzeknie sobie, że będzie używał ich tylko dla dobra swego i innych. Runy są częścią Duszy Wszechświata, mają zatem działanie wszechstronne, lecz ich podstawowym powołaniem jest ochrona tego, kto ich używa i posługuje się nimi.    

Autor: Ewa Kulejewska


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: znaki | runy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy