WOŚP: Sprzęt, który ratuje życie

W niedzielę, 13 stycznia 2013 roku, odbędzie się 21. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fundacja, której podstawowym celem, zapisanym w statucie, jest "działalność w zakresie ochrony zdrowia polegająca na ratowaniu życia chorych osób, w szczególności dzieci, i działanie na rzecz poprawy stanu ich zdrowia, jak również na działaniu na rzecz promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej" po raz kolejny zorganizuje zbiórkę pieniędzy, które pomogą nie tylko w leczeniu dzieci, ale także osób starszych.

W ciągu minionych 19 lat (fundacja została założona w 1993 roku) organizatorom udało się zebrać niemal 500 mln złotych, w większości przeznaczonych na sprzęt medyczny. Mimo przychylności, z jaką środowisko lekarskie patrzy na działania WOŚP, na forach internetowych można znaleźć opinie podważające sens kupowania sprzętu. Wątpliwości dotyczą na ogół tego, czy kupowany sprzęt jest szpitalom rzeczywiście potrzebny, nie jest przypadkowy. O zdanie zapytaliśmy Magdalenę Oberc, rzeczniczkę prasową Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu oraz dr n. med. Dorotę Drożdż - specjalistkę nefrologa, która była koordynatorką WOŚP w poprzednich latach.

- Przyznam, że nie wiem, skąd biorą się głosy o nietrafionym sprzęcie - mówi Magdalena Oberc, rzecznik szpitala w Prokocimiu. - W naszym przypadku zakupy są celowane, tzn. to lekarze i ordynatorzy oddziałów decydują, jaki sprzęt jest potrzebny, który należałoby wymienić na nowocześniejszy model. Taka lista potrzebnych urządzeń jest później przekazywana do WOŚP. To właśnie dzięki koordynowaniu zamówień mamy gwarancję, że nie trafi do nas przypadkowy sprzęt, nie dostaniemy czegoś, co już mamy.

- Nie, to absolutnie niemożliwe. WOŚP nie kupuje przypadkowego sprzętu, zawsze konsultuje zakupy ze szpitalami - zgadza się dr n. med. Dorota Drożdż, specjalista nefrolog pracująca w tym samym szpitalu.

Jak w takim razie wygląda proces zamawiania wybranego sprzętu?

- U nas wyglądało to tak: najpierw prof. Pietrzyk skonsultował się z całym zespołem - zarówno lekarzami, jak i pielęgniarkami. Na postawie tych rozmów stworzył listę sprzętu najbardziej potrzebnego na Oddziale Nefrologii, Stacji Dializ i w poradni, a tę listę przekazał Orkiestrze - tłumaczy dr n. med. Drożdż.

Być może wątpliwości budzi fakt, że zakupem sprzętu medycznego zajmują się osoby nie związane z medycyną?

- WOŚP kupuje zamówiony sprzęt, ale wybierają go specjaliści - rozwiewa wątpliwości lekarka. - Eksperci z całego kraju zbierają się w Warszawie i decydują, który sprzęt najlepiej kupić, którą ofertę wybrać. Porównują parametry i ceny - ich zadaniem jest wybranie sprzętu nowoczesnego i najwyższej jakości - oczywiście w ramach dostępnych środków. Warto to podkreślić - o wyborze sprzętu decydują szpitalem zgłaszające konkretne zapotrzebowania, a nad jego wyborem czuwają specjaliści, którzy będą sami na nim pracować - zapewnia.

Wygląda więc na to, że obawy związane z tym, że sprzęt nie jest właściwie wykorzystywany są nieprawdziwe.

- Całkowicie - zapewnia dr n. med. Drożdż. - Na naszym oddziale zakupiony sprzęt jest wykorzystywany każdego dnia - od Orkiestry otrzymaliśmy łóżka, aparaty do mierzenia ciśnienia, USG, nowoczesny sprzęt do hemodializ, stację oczyszczania wody. Zamówiliśmy to, co było nam niezbędne - jak moglibyśmy z tego nie korzystać?

- Często dostajemy sprzęt, powiedziałabym "niemedialny", ale bardzo nam potrzebny - zgadza się z przedmówczynią Magdalena Oberc. -  Sprzęt otrzymywany od WOŚP jest w naszym szpitalu w stu procentach wykorzystany. Każdego dnia z aparatów USG, aparatów do badania słuchu czy kardiomonitorów korzystają nasi pacjenci. Co roku WOŚP zajmuje się określoną grupą docelową: oddziały noworodkowe, oddziały nefrologiczne, ofiary wypadków, wady serca. Program przesiewowych badań słuchu zainicjowany przez WOŚP kilka lat temu to ewenement na skalę Europy. WOŚP wykonuje wspaniałą pracę doposażając szpitale w całej Polsce - ocenia Oberc.

Obie rozmówczynie podkreślają, że sprzęt medyczny, kupowany ze środków zebranych przez WOŚP, jest niezwykle cennym podarunkiem. Takim, który ratuje życie i zdrowie małych pacjentów.

- Jesteśmy dużym szpitalem specjalistycznym, w którym leczeni są najciężej chorzy pacjenci - dlatego borykamy się z długami. Zakup najnowocześniejszego sprzętu często nie mieści się w budżecie. Idąc po naszym oddziale można zobaczyć, że niemal na każdym sprzęcie jest serduszko WOŚP-u. Bez orkiestry nasz szpital z pewnością nie byłby tak dobrze wyposażony, jak jest w tej chwili - podsumowuje działania WOŚP dr n. med. Drożdż.

-  Biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową służby zdrowia, pomoc WOŚP-u jest dla nas bardzo cenna - zgadza się Magdalena Oberc.  - Dzięki temu dostajemy najnowocześniejszy sprzęt. Oczywiście bywa tak, że stary sprzęt jest nadal sprawny, ale rynek urządzeń medycznych rozwija się dziś w niebywałym tempie. Nowe urządzenia mają wiele dodatkowych funkcji, pomagają szybciej i dokładniej diagnozować choroby, pojawiają się nowe urządzenia stosowane na bloku operacyjnym.  Nauka i technologia cały czas idzie do przodu, a my nie możemy stać w miejscu. Musimy się rozwijać, żeby skuteczniej leczyć.

-  Z naszych zestawień wynika, że od 1997 roku otrzymaliśmy od WOŚP-u sprzęt o wartości ponad 10 mln złotych - kontynuuje rzeczniczka. -  Czy to dużo? Sprzęt medyczny jest bardzo drogi - jeden inkubator kosztuje 40 tys., podstawowy kardiomonitor - 30. My korzystamy z wielu innych źródeł finansowania - np. programów Ministerstwa Zdrowia, ale pomoc WOŚP-u jest dla nas bardzo cenna, ponieważ możemy w ten sposób doposażyć szpital w najnowocześniejszy sprzęt i dzięki temu udaje się nam zachować niezmiennie wysoki standard leczenia - zapewnia.

INTERIA.PL jest oficjalnym partnerem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli chcesz dołączyć do akcji, wejdź na stronę pomagam.interia.pl