Na który strój kąpielowy się zdecydujesz? Wybór wiele mówi o tobie

Wysoki stan, czy jednoczęściowy? Paski, falbanki, a może neon? Która z pań nie zadaje sobie teraz podobnych pytań, przeglądając strony internetowe, szukając inspiracji w wyborze tego idealnego stroju kąpielowego? Zanim zdecydujecie się na zakup wymarzonego bikini, zróbcie sobie małą przerwę na test. Kilka minut, jeden wybór i otrzymacie odpowiedź.

Który strój wybierzesz?
Który strój wybierzesz?123RF/PICSEL

Założyłabyś na plażę strój numer 1?

Kochasz siebie. Kochasz swoje ciało. Nie masz kompleksów i nie obawiasz się tego "co inni powiedzą". Jesteś królową swojego życia i nic, ani nikt nie jest w stanie tego zmienić. Miłość do siebie, szacunek i akceptacja dodają ci blasku. Masz w sobie dużo dobrej energii, którą rozdajesz każdemu, kogo spotkasz na swojej drodze. Tak naprawdę widzisz się w każdym ze strojów z obrazka. Ale wybór padł na numer 1, bo ma to coś w sobie.

Wybrałaś strój kąpielowy numer 2?

Zdecydowałaś się na kostium nr 3?

Energia, szaleństwo, swoboda. Smakujesz życie i to jest to, co ludzie w tobie kochają. Nie lubisz nudy, kochasz czuć dookoła siebie pozytywną energię. Wychodzisz z założenia, że życie jest za krótkie na to, aby się zamartwiać, dołować "fałdkami", czy nie ryzykować. Często wychodzisz ze strefy komfortu, z myślą "bo dlaczego by nie spróbować". W sklepach wybierasz to, co przyciąga oryginalnością, konkretnym kolorem, charakterystycznym, mocnym wzorem.

Widzisz siebie jedynie w stroju kąpielowym nr 4

Wybór stroju kąpielowego to to, czego unikasz. Najchętniej siedziałabyś na plaży w stroju nurka, ale decydując się na wyjazd z rodziną np. do Chorwacji, nie możesz sobie na to pozwolić. Ogólnie wybór rzeczy, nie jest dla ciebie łatwym zadaniem. Mało wierzysz w siebie, masz pewne kompleksy, z którymi nie możesz sobie poradzić. Chociaż wszyscy dookoła mówią ci, że jesteś piękna, a partner nie może oderwać od ciebie wzroku, ty nadal masz poczucie niedoskonałości. I wtedy wybór zawsze pada na to, co proste i nierzucające się w oczy. Chociaż, czasami przebija się w tych wszystkich ograniczeniach, chęć do podkreślenia seksapilu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas