Nad Polską przetoczył się pogodowy Armagedon. IMGW alarmuje: To nie koniec!

Alerty Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdziły się. W nocy nad Polską przetoczył się pogodowy Armagedon, mobilizując do wytężonej pracy strażaków. To jednak nie koniec. Pogoda wciąż nie będzie nas rozpieszczać. Do Polski nadciąga bowiem cyklon Oleg. Lokalne burze i zawieje śnieżne wciąż stanowią zagrożenie.

Nad Polską przetoczył się pogodowy Armagedon. To nie koniec (źródło mapy: wxcharts.com)
Nad Polską przetoczył się pogodowy Armagedon. To nie koniec (źródło mapy: wxcharts.com)materiał zewnętrzny

Burze w styczniu. W tych regionach było szczególnie niebezpiecznie

Miniona noc (31 stycznia na 1 lutego) należała do wyjątkowo niespokojnych. Burze, mimo iż są niecodziennym zjawiskiem w styczniu, przetoczyły się między innymi nad Wrocławiem, ale także województwem lubuskim, śląskim oraz granicą województwa śląskiego i małopolskiego.

W nocy z 31 stycznia na 1 lutego na Śnieżce wiatr wiał z prędkością 151,2 km/h. W Karkonoszach utworzyły się nawet metrowe zaspy. "Warunki do wędrówki w górach są trudne" - alarmuje Karkonoski Park Narodowy.

Niebezpiecznie było między innymi w województwie lubuskim. Układowi burzowemu towarzyszyły tam wyładowania atmosferyczne, intensywne opady deszczu oraz lokalne opady gradu.

- Burza w styczniu? Niby już nic nie powinno nas dziwić, bo pogoda ostatnio, jak to mawia moja sąsiadka "oszalała", a jednak. Mieszkam na 10. piętrze i takich atrakcji nikomu nie życzę. Za oknem rozgrywały się sceny jak z horroru. Grzmoty, błyski i ten wiatr. Był tak silny, że w pewnym momencie myślałam, że okna nie wytrzymają. O spaniu można było zapomnieć - przyznaje mieszkanka województwa lubuskiego.

Pełne ręce pracy mieli strażacy. Tylko w województwie zachodniopomorskim interweniowali tej nocy ponad 50 razy. Wyjeżdżali najczęściej do usuwania skutków silnego wiatru: połamanych gałęzi i drzew czy zerwanych linii energetycznych.

Pogoda wciąż nie będzie nas rozpieszczać. W Polsce rozwinął się bowiem cyklon Oleg.

IMGW alarmuje. Alerty dla kolejnych kilkunastu rejonów

- Dziś przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem, na wschodzie oraz południu także śniegu. Nad morzem początkowo możliwe burze. Temperatura od 1 st. C na wschodzie do 6 st. C na północnym zachodzie. Wiatr w porywach do 65 km/h, nad morzem do 90 km/h. Miejscami zawieje śnieżne - informuje IMGW.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem obowiązują na północy kraju, w powiatach: kartuskim, bytowskim, kościerskim, gdańskim, nowodworskim, malborskim, sztumskim, elbląskim i braniewskim. W powiatach: kamieńskim, gryfickim, koszalińskim, sławieńskim, słupskim, lęborskim, wejherowskim, puckim, koszalińskim, kołobrzeskim oraz Świnoujściu wprowadzono alert drugiego stopnia przed wichurami.

Z kolei na południu kraju, w powiatach: cieszyńskim, bielskim, żywieckim, suskim, nowotarskim, tatrzańskim i nowosądeckim obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed zawiejami i zamieciami śnieżnymi. W perspektywie kolejnych dni alerty IMGW rozszerzą się jednak na niemal całą Polskę.

Prognoza pogody na najbliższe dni. Najtrudniej będzie w piątek

W nocy ze środy na czwartek towarzyszyć będą nam chmury, opady śniegu oraz deszczu ze śniegiem. Znów, szczególnie na północy kraju, mocno powieje. W czwartek nieco się przejaśni. Temperatura maksymalna wyniesie od 1 do 4 st. C. Wciąż będzie padał deszcz oraz deszcz ze śniegiem. Silny wiatr spowoduje nad morzem, wysoko w Sudetach oraz w Tatrach zawieje śnieżne.

Prawdziwy atak zimy odczujemy na nowo w piątek. Prognozuje się wówczas obfite opady śniegu oraz siarczysty mróz. Jak zapowiada IMGW, nocą temperatura spadnie nawet do - 15 st. C w górach. Tam też obficie popada śnieg. W głębi kraju w nocy termometry wskażą niewiele poniżej zera. Opady śniegu prognozowane są we wschodniej oraz południowej części kraju.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas