Reklama

Kiedy on jest gotów

Mężczyzna i małżeństwo - dwie różne sprawy, ale czasem (jak pokazuje doświadczenie) uda się je pogodzić. Jak to się dzieje? Jakim nakładem sił i środków?

Jeśli chcesz skłonić partnera do określenia się wobec ciebie, skończ z manipulowaniem, naciskami czy słodkimi słówkami. Z drugiej jednak strony nie możesz zrobić niczego, co by przyspieszyło ten proces.

Oczywiście są odstępstwa od zasady, przecież każdego dnia mężczyźni zakochują się i pobierają, ale robią to według swojego indywidualnego biologicznego zegara. Jeśli są do tego gotowi, po prostu działają, ale ani minuty wcześniej.

Zmienia wieczorne przyzwyczajenia

Gdy mężczyzna nie pragnie już spędzać każdego weekendowego wieczoru w klubie przy kolejnych drinkach, w swym dotychczas ulubionym męskim towarzystwie spoglądającym i komentującym urodę młodych dziewcząt, które przychodzą się wyszaleć, ale tak naprawdę nie są zainteresowane siedzącymi przy kuflach panami - to znak, że dojrzewa do ustabilizowania związku. Jeśli nie bawi go już ta kawalerska wolność i fantazja, to znak, że chętnie da się "usidlić".

Reklama

Jest niezależny finansowo

Wielu mężczyzn, zanim podejmie zobowiązanie małżeńskie czy rodzinne, stara się osiągnąć względną stabilizację finansową. Dopiero wtedy zastanawiają się nad kolejnym krokiem. Ktoś, kogo charakteryzuje poważny stosunek do pracy, zarobków, płacenia rachunków i podatków, może być brany pod uwagę jako odpowiedzialny partner.

Odkrył, że chce być ojcem

Gdy partner coraz częściej spogląda na bawiące się na podwórku dzieci, gdy sugeruje, że byłabyś świetną matką, to niewątpliwy znak, że nadszedł czas dla jego ojcostwa. Rzadko który facet łapie bakcyla ojcostwa w młodym wieku, woli się wtedy wyszumieć i poznawać świat ze swoją partnerką. Zwykle po 30-stce przychodzi refleksja i pragnienie pokazania świata komuś małemu. Wówczas dochodzi do tego chęć zachowania dobrej sylwetki i formy, bo przecież z synem trzeba będzie nieraz pograć w piłkę czy pochodzić po drzewach.

Jest twoim przyjacielem, powiernikiem i prawie mężem

Jeśli mężczyzna jest gotów do małżeństwa, zwykle zaczyna się zachowywać jak mąż. Planuje przyszłość, poznaje cię ze swoimi znajomymi i rodziną, dzwoni do ciebie w ciągu dnia nie tylko, by opowiedzieć o swoim dniu, lecz usłyszeć o twoim. Gdy zastajesz go siedzącym przed monitorem komputera nie przeskakuje z okna na okno, próbując maskować się nieudolnie. A gdy zrobi miejsce na twoje rzeczy w szafie, na półce czy w szufladzie, uważaj - twoje dni jako singla są policzone.

Co robić, gdy brak takich sygnałów

Jeśli nie jesteś pewna intencji twojego partnera, podpatrz jego zachowania i posłuchaj, jak wyraża się o przyszłości. Jeśli mówi mało konkretnie, nie używając terminów i dat, powiedz mu lepiej o swoich odczuciach i wtedy się przekonasz, na jakim jest etapie.

Natomiast mężczyzna wysyła przejrzyste komunikaty, gdy nie jest materiałem na męża:

• z uporem maniaka powtarza, że nie nadaje się do małżeństwa. Skoro tak mówi, uwierz mu zamiast starać się zmienić jego przekonania.

• kupuje najnowszy model pięknego czerwonego "porszaka" lub też zadowala się innym równie wyrafinowanym i luksusowym zakupem. Dla kogoś, kto składa na pierścionek zaręczynowy, artykułem pierwszej potrzeby nie będzie porsche. Tu komunikat jest jasny: myślę kategorią 'ja', a nie 'my'.

• nazywa swych żonatych kumpli luzerami. Jeśli mężczyzna chce zbudować związek z kobietą wie, że to trudna codzienna, ale i satysfakcjonująca praca. To nie lekki romantyczny związek, lecz pełne poświęceń zobowiązanie. Jego słowa dokładnie oddają podejście do sprawy.

• jest powodem twych łez. Jeśli nie są to łzy radości i szczęścia uważaj, pozbądź się złudzeń, rozważ, czy warto ryzykować swą przyszłość dla kogoś nieodpowiedzialnego, niesłownego i niegotowego do roli męża i ojca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: partner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy