Reklama

Udane wakacje w "posklejanej" rodzinie

Wiele dzieci wychowuje się w dwóch domach: w swoim i tym z nowymi partnerami rodziców oraz przyrodnim lub „przyszywanym” rodzeństwem. Dzielą też między mamę i tatę swój letni wypoczynek. Jak sprawić, żeby wszyscy dobrze wspominali wspólnie spędzony czas?

W naszym kraju jest już około miliona tzw. posklejanych rodzin, czyli takich, w których partnerzy wychowują dzieci z poprzednich związków swojej drugiej połowy. Zapewne będzie ich więcej, ponieważ liczba rozbitych małżeństw rośnie. Na ogół sądy, udzielając rozwodu, ustalają też zasady opieki nad dziećmi i same dzielą ich czas na pół, między oboje byłych małżonków.

Prawdą jest jednak, że w Polsce dzieci najczęściej zostają z matką, więc dla ojców lato to szczególny okres, kiedy mogą dłużej pobyć ze swoimi pociechami. Tylko że nie zawsze wszystko układa się bezproblemowo. Bywa, że nowy partner czy partnerka obawia się wspólnego wyjazdu lub dziecku trudno się zaaklimatyzować w nowej rodzinie.

Reklama

Jak podkreślają psychologowie, lepiej nie pomijać takich spraw milczeniem, tylko pytać, wyjaśniać, rozmawiać. Trzeba też dać czas dzieciom i partnerom, to znaczy pozwolić, żeby choć trochę się poznali, zanim wyjadą razem na wycieczkę, na której będą nieustannie na siebie "skazani". Bywa też, że jednego z rodziców nie stać na zorganizowanie dziecku tak drogiego wypoczynku, jaki funduje mu drugi. To może rodzić między nimi różne napięcia, które pociecha natychmiast wyczuje.

- Nie warto licytować się w takiej sprawie - radzi psycholog Łukasz Matusz. - Liczy się przecież pobyt z synem czy córką, a nie duma rodziców. Dla dziecka wyjazd do babci na wieś może być równie atrakcyjny jak tygodniowy pobyt w zagranicznym kurorcie. Wszystko zależy od tego, jaki ma kontakt z rodzicami, a także, jak oni ze sobą współpracują.

Najważniejsze są potrzeby dziecka - mówi nasz ekspert

O czym warto pamiętać, planując wakacje w "posklejanej" rodzinie?

Łukasz Matusz, psycholog rodzinny z CPPiPR w Sanoku: - Trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie. Najważniejsze jest porozumienie rozwiedzionych rodziców co do terminów, a także co do miejsca, w które jedno z nich chce zabrać wspólne dziecko. Im więcej czasu poświęcą na omówienie kwestii organizacyjnych, tym mniej potencjalnych nieporozumień ich czeka. Obowiązkiem rodziców jest wypracowanie kompromisu, który będzie służyć dobru ich pociechy. Wakacje będą dla niej atrakcyjne, o ile oni dobrze je zorganizują.

Czy dziecko nie ma nic do powiedzenia?

- Oczywiście, że ma. Bardzo ważne jest to, aby zorientować się w marzeniach i potrzebach dziecka. Nie każdemu przecież musi spodobać się wizja rejsu statkiem po morzu, jeśli woli jeździć konno. Ważne jest też, by dziecko miało możliwość kontaktu z rodzicem, który został w domu i aby on także mógł bez przeszkód się z nim kontaktować, np. zadzwonić.

Relacje w nowych związkach bywają niełatwe. Co zrobić, jeśli obecny partner z jakichś powodów jest niechętny wspólnemu wyjazdowi z naszym dzieckiem?

- Trudno mi dawać ogólne rady, bo każda sytuacja jest inna, ale nic nie zastąpi rozmowy. Jeśli otwarcie mówimy o swoich potrzebach czy obawach, łatwiej stawić im czoła i znaleźć wspólne rozwiązanie. Ważne, by zrozumieć jedno: jeżeli wchodząc w nowy związek, mamy świadomość, że partner ma dziecko z poprzedniego, musimy sobie uświadomić, że już zawsze będzie ojcem czy matką, niezależnie od wszystkich innych okoliczności. A to oznacza, że trzeba się pogodzić z konsekwencjami tej sytuacji. Również takimi, że partner będzie swemu dziecku poświęcał czas, uczestniczył w jego życiu czy zabierał na wakacje.

To warto przemyśleć przed wyjazdem...

  • Nie czekaj do ostatniej chwili. Wcześniej uzgodnij z drugim rodzicem najważniejsze sprawy organizacyjne.
  • Zdanie dzieci też jest ważne. Rozmawiaj z nimi o tym, czego by chciały. Może nie warto rywalizować o to, kto im wykupi droższy wyjazd, tylko wspólnie zafundować wymarzony obóz językowy czy żeglarski?
  • Tak samo traktuj dzieci z obydwu związków, a już szczególnie wtedy, gdy wszyscy jesteście razem. Nie róbcie niczego na siłę, ale starajcie się szukać takich form spędzania wolnego czasu, które będą atrakcyjne dla wszystkich i pozwolą wam się lepiej zintegrować.
  • Nie przenoś złych emocji na dziecko, nawet gdy nie masz dobrych kontaktów z byłym partnerem. Namów pociechę, aby wysłała do niego kartkę pocztową z wakacji, pomóż jej wybrać mały upominek, który da w prezencie po powrocie.
  • Staraj się, żeby dziecko, które spędza z tobą wakacje, miało regularny kontakt z drugim rodzicem. Umówcie się, w jaki sposób i jak często. Może wystarczy codzienny SMS albo krótka rozmowa telefoniczna.
  • Pamiętaj, że od czasu do czasu dziecko potrzebuje rodzica tylko dla siebie. Niekiedy pozwól więc partnerowi na "męski wypad" z synem na łódkę czy w góry albo wyjazd z córką na koncert jej ulubionego zespołu. Wyjeżdżając za granicę, warto mieć ze sobą potwierdzoną notarialnie zgodę drugiego rodzica na taką wyprawę (np. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie taka zgoda, przetłumaczona na angielski, jest obowiązkowa).

Katarzyna Świerczyńska

Naj
Dowiedz się więcej na temat: rodzina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy