Co da się kupić za 2000 zł? Tyle możesz oszczędzić na prądzie
Materiał promocyjny
Jeszcze kilka miesięcy temu tematem numer jeden były rachunki za energię elektryczną. Wojna w Ukrainie, która spowodowała znaczny wzrost cen surowców, oraz drożejące prawa do emisji dwutlenku węgla w systemie EU ETS sprawiły, że zawisły nad nami czarne chmury. Niemal każdy się zastanawiał, jaką kwotę ujrzy na rachunku za prąd zimą. Odpowiedzią na te problemy jest rządowa Tarcza Solidarnościowa. Co zrobić z pieniędzmi, których nie zapłacimy za prąd?
Nie tylko prąd drożeje...
Od 2019 roku cena prądu wzrosła o około 62 proc. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której mielibyśmy za energię elektryczną zapłacić pełną stawkę, szczególnie w czasach, kiedy drożeje dosłownie wszystko: paliwo, produkty spożywcze, usługi, ceny wynajmu nieruchomości, samochody i sprzęt elektroniczny...
Trudno więc się dziwić, że groźba znacznych podwyżek cen energii elektrycznej wywołała duży popłoch, a pytanie o to, ile ujrzymy na rachunku zimą, nie schodziło z pierwszych stron gazet.
Zeszłoroczne stawki dla 8 mln gospodarstw domowych
W odpowiedzi na niepokój społeczny rząd przygotował tzw. Tarczę Solidarnościową. Zadaniem tego rozwiązania jest ochrona przed nagłym i gwałtownym wzrostem cen za energię elektryczną. Zostały nią objęte gospodarstwa domowe. Wszyscy odbiorcy indywidualni w Polsce korzystający z najpopularniejszych taryf G11 i G12. Rząd w ramach tarczy zamroził ceny, wprowadzając trzy limity. Gospodarstwa zapłacą według zeszłorocznej stawki, o ile nie przekroczą limitu, który wynosi:
- do 3000 kWh dla rolników i gospodarstw domowych z Kartą Dużej Rodziny,
- do 2600 kWh w przypadku gospodarstw domowych zamieszkiwanych przez osoby z niepełnosprawnościami,
- do 2000 kWh rocznie dla pozostałych gospodarstw domowych.
Ogromne oszczędności
Jak obliczono na podstawie danych z rachunków klientów PGE Obrót, pierwsza grupa jest w stanie zaoszczędzić nawet do 3000 zł, druga - ok. 2600 zł.
Oznacza to oszczędność rzędu ok. 2000 zł w stosunku do tego, ile byśmy zapłacili, gdyby obowiązywały obecne rynkowe stawki za energię elektryczną. Warto uświadomić sobie, ile pieniędzy zostaje w kieszeni.
W co zainwestować zaoszczędzoną kwotę?
Kwotę, którą zaoszczędzimy, warto zainwestować np. w lodówkę o wyższej klasie energetycznej, która pozwoli oszczędzić energię czy też wymianę żarówek na LED-owe. Za tę sumę możemy również odbyć kurs zawodowy, by przekwalifikować się lub podnieść swoją atrakcyjność na rynku pracy i zacząć zarabiać więcej.
Jak mądrze wydać te pieniądze?
Możemy również po prostu przeznaczyć ją na konsumpcję, na przykład ferie dla dziecka. Z takim mniej więcej kosztem musimy się liczyć, wysyłając je na tydzień w polskie góry. Oszczędność 2000 zł na rachunku za prąd to także równowartość ok. 450 litrów benzyny czy trzech przeciętnych czynszów za mieszkanie. Za taką kwotę jesteśmy w stanie kupić laptop lub smartfon ze średniej półki.
Oczywiście tych pieniędzy nie dostaniemy do ręki, jest to kwota, którą sami musimy odłożyć. Musielibyśmy ją wydać, gdyby rządowa Tarcza Solidarnościowa nigdy nie ujrzała światła dziennego. Jednak warto sobie uświadomić, ile pieniędzy zniknęłoby z naszego portfela.
Materiał promocyjny