Tłumy odwiedzających, górskie widoki i urlopowy klimat. Wśród nich oni - pijani turyści. Stolica polskich Tatr od lat zmaga się z gigantycznym problemem podróżnych, którzy traktują Zakopane jako kierunek jednodniowej, mocno zakrapianej wycieczki. Nie brakuje doniesień o tych, którzy po spożyciu procentów mają problem z powrotem do hotelu, a zdarzają się również tacy, którzy noc spędzają na schodach lokali w centrum miasta. Jak się okazuje, w Zakopanem hamulce puszczają niejednemu. A to rodzi problemy.