Reklama

Cukier na świątecznym stole wcale nie taki straszny...

- Jeśli przez 360 dni w roku uważamy na to, żeby nie jeść zbytnio dużo cukru, to w święta naprawdę moglibyśmy sobie odpuścić - mówi PAP Life prof. Iwona Wawer. Dodaje, że tradycyjne potrawy wigilijne najczęściej dosładzane są miodem.

Jak tłumaczy prof. Iwona Wawer - chemik, profesor nauk farmaceutycznych, która pracuje na Wydziale Farmaceutycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego - w święta Bożego Narodzenia bez większych wyrzutów sumienia możemy sobie pozwolić na dania zawierające cukier.

- Jeśli w święta chcemy jeść bardzo słodko to możemy pozwolić sobie na cukier, dlatego że jeśli przez 360 dni uważamy na to, żeby nie jeść go specjalnie dużo to przez te 5 dni naprawdę moglibyśmy sobie odpuścić i na niego pozwolić - mówi PAP Life prof. Wawer.

Ekspertka zwraca też uwagę na to, że tradycyjne potrawy wigilijne praktycznie bardzo mało zawierają cukru.

- Te dania powstawały, kiedy cukier nie był powszechnie dostępny. Piernik jest z miodem, kutia jest słodzona miodem, orzechy z miodem to też potrawa bardzo wigilijna, dlatego uważam, że wszystkie dania wigilijne są niezwykle zdrowe i dlatego wigilia powinna być częściej - dodaje PAP Life profesor.

Kolejnym powodem, dla którego zdaniem Wawer wigilia mogłaby być częściej niż raz w roku jest fakt, że na świątecznym stole pojawiają się ryby bardzo zalecane przez dietetyków.

Reklama

- Na wigilię mamy przecież i karpia w galarecie, i śledzie w oleju - co ważne, z dodatkiem zdrowych olejów, jak np. olej lniany. Zastanawiając się nad składem wigilijnych potraw, natychmiast zorientujemy się, że są one bardzo zdrowe i warte upowszechnienia - kwituje Wawer. (PAP Life)

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy