Depresja zimowa - szukaj słońca na talerzu
Przewlekłe zmęczenie, apatia, tycie, spadek koncentracji - to częste objawy towarzyszące "zimowej depresji". Jeśli jesienią i zimą nie możemy "posilić" się słońcem, warto w tym czasie zadbać o właściwą dietę - szczególnie pomocne będą zdrowe tłuszcze.
"Choroba afektywna sezonowa polega na wystąpieniu senności i znacznego obniżenia nastroju w okresach niedoboru światła słonecznego, czyli najczęściej w miesiącach zimowych. Do jej objawów należą przewlekłe zmęczenie, apatia, przyrost masy ciała, łaknienie pokarmów poprawiających nastrój, przejadanie się i lęk, a także zaburzenia koncentracji, spadek aktywności społecznej, drażliwość" - wyjaśnia na łamach swojej książki "Encyklopedia żywienia" Gillian McKeith.
Jak tłumaczy dietetyk przyczyną może być podwyższone stężenie melatoniny, czyli hormonu snu, utrzymujące się w ciągu dnia, a także spadek serotoniny. "Melatonina reguluje dobowy rytm snu i czuwania i wpływa na nastrój. Jest ona produkowana przez szyszynkę, a jej wydzielanie następuje pod wpływem ciemności. Prekursorem melatoniny jest serotonina, nazywana hormonem dobrego nastroju. Ponieważ w miesiącach zimowych ciemność panuje znacznie dłużej, szyszynka wytwarza nadmiar melatoniny, co wpływa niekorzystnie na nastrój i obniża energię" - zaznacza Gillian McKeith.
Jednym ze sposobów na pokonanie zimowej depresji jest jedzenie, jednak w tym czasie dietetyk nie radzi sięgać po tuczące potrawy poprawiające nastrój. Radzi unikać takich produktów, które zapewniają jedynie chwilowe zadowolenie i skok energii. Na czarnej zimowej liście znalazły się produkty z pszenicy, cukier, alkohol, kofeina, rafinowane węglowodany i wysoko przetworzona żywność.
"Wywołują one gwałtowny wzrost energii, po którym następuje jej szybki spadek. Możesz odczuwać ogromne łaknienie tych jedzonych dla poprawy nastroju produktów, ale w dłuższej perspektywie doprowadzą one do pogłębienia uczucia apatii i smutku" - ostrzega dietetyk.
Zamiast tego w codziennym menu powinny znaleźć się oczywiście warzywa i owoce, ale również produkty bogate w dobre tłuszcze i pełne ziarna.
"Węglowodany złożone, znajdujące się na przykład w brązowym ryżu komosie ryżowej, prosie i żyta, poprawiają transport tryptofanu do mózgu. Tam tryptofan jest przekształcany w serotoninę, hormon dobrego nastroju" - radzi McKeith. Inne produkty bogate w tryptofan to banany, kurczak, łosoś, indyk, produkty sojowe.
Do tej listy warto również dopisać pestki dyni, nasiona konopi, nasiona słonecznika i siemię lniane. "Zawierają dużo cynku i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, a oba te składniki pokarmowe mają decydujące znaczenie dla funkcjonowania mózgu i równowagi hormonalnej" - wskazuje ekspert.
W okresie zimowego przesilenia warto wspomagać się również dziurawcem, który może pomóc w utrzymaniu właściwego stężenia serotoniny. Istotna jest również aktywność fizyczna, która pomoże zachować nam dobry nastrój. (PAP Life)
autor: Monika Dzwonnik