Reklama

Jakie są zalety chodzenia boso?

Przez większość życia wkładamy stopy w pończochy, skarpetki i rajstopy. Wciskamy je także w różne rodzaje obuwia. Boso to dla nas nienaturalnie, niewygodnie, nieelegancko i niezdrowo. Dlatego tak trudno nam wyobrazić sobie, że są ludzie, którzy chodzą na bosaka. Butów nie noszą nie tylko na spacerach po trawie i na plaży, ale nawet wtedy, gdy idą do pracy, po codzienne sprawunki lub do restauracji. Mówią, że żyć bez butów jest im znacznie wygodniej, a ponadto czują się zdrowsi od tych obutych. Jak jest w rzeczywistości? Czy chodzenie boso naprawdę ma jakieś zalety?

Przez większość życia wkładamy stopy w pończochy, skarpetki i rajstopy. Wciskamy je także w różne rodzaje obuwia. Boso to dla nas nienaturalnie, niewygodnie, nieelegancko i niezdrowo. Dlatego tak trudno nam wyobrazić sobie, że są ludzie, którzy chodzą na bosaka. Butów nie noszą nie tylko na spacerach po trawie i na plaży, ale nawet wtedy, gdy idą do pracy, po codzienne sprawunki lub do restauracji. Mówią, że żyć bez butów jest im znacznie wygodniej, a ponadto czują się zdrowsi od tych obutych. Jak jest w rzeczywistości? Czy chodzenie boso naprawdę ma jakieś zalety?

Na stopach jest zlokalizowanych wiele punktów akupunkturowych, które są połączone bezpośrednio ze wszystkimi organami ciała. Gdy chodzimy boso po naturalnym podłożu, pobudzamy je do intensywnej pracy, a to przekłada się na lepsze funkcjonowanie organizmu i ułatwia usuwanie z niego blokad energetycznych, które wcześniej powstały w wyniku przemęczenia i chorób.

Tradycyjna medycyna chińska zwraca również uwagę, że chodzenie bez obuwia ma jeszcze jedną ważną zaletę: możemy do woli pobierać życiodajną energię prosto z ziemi. Nie jest to oczywiście możliwe, kiedy nasze stopy oddziela od podłoża warstwa podeszwy zrobionej z gumy czy drewna.

Reklama

Natomiast ortopedzi zachęcają do chodzenia na bosaka dlatego, że ta praktyka działa niczym rehabilitacja. Pozbawione obuwia stopy zmuszone są do zintensyfikowanej pracy, a to przyczynia się do wzmocnienia więzadeł i stawów.

Chodzenie boso pozwala też korygować płaskostopie i zdeformowania, które powstają w wyniku noszenia niewygodnych butów (np. odgniecenia i haluksy). Ponieważ spacerując bez butów, zmieniamy postawę, więc w naturalny sposób poprawiamy kondycję kręgosłupa, a doskwierające nam bóle pleców stają się mniej dokuczliwe.

Możemy zintensyfikować lecznicze walory bosych przechadzek! Wystarczy, że chociaż przez kilka minut będziemy chodzić wspinając się na palce lub ustawiając stopy na samych piętach. Osoby bardziej wyćwiczone mogą także ustawiać stopy na ich zewnętrznych krawędziach.

Wskazówki

* Na spacery boso najlepiej wybierać się na piaszczystą plażę, do pobliskiego parku lub nad jezioro.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy