Reklama

Zaburzenia odżywiania u dzieci i nastolatków

Zaburzenia odżywiania dotykają już nawet dziesięcioletnie dzieci! Dlaczego? Powody są różne, ale wiemy, co możesz robić, aby zminimalizować ryzyko, że twoja córka zachoruje na anoreksję czy bulimię.

Prasa, pedagodzy i dietetycy od pewnego czasu biją na alarm – nasze dzieci tyją! I to prawda. Ale też z drugiej strony, aż 81 proc. 10-latków deklaruje, że... boi się przytyć! A niemal połowa dziewczynek w klasach 1-3 chciałaby wyglądać szczuplej.

To oczywiście nie są jeszcze objawy choroby. Ale wyniki te pokazują bardzo niepokojący sposób, w jaki nie tylko starsze nastolatki, ale już małe dzieci traktują swoje ciało oraz jedzenie. A to pierwszy krok do zaburzeń odżywiania, czyli anoreksji i bulimii.

Podpowiadamy, jak postępować i na co zwracać uwagę, by ustrzec dziecko póki czas.

Reklama

Pamiętaj, dzieci nas obserwują. I kopiują

Słyszą i rozumieją z reguły dużo więcej, niż wolelibyśmy myśleć. Dlatego jeśli regularnie wdrażasz restrykcyjne diety (przy obiedzie na twoim talerzu leży liść sałaty i brokuł, a na innych piętrzą się kotlety), często i głośno narzekasz, że nie możesz schudnąć, a musisz, bo nie chcesz się wstydzić na basenie czy na wyjeździe służbowym – wiedz, że wysyłasz swojej córce komunikat: „Wygląd jest bardzo ważny, trzeba wciąż dbać o sylwetkę i być za wszelką ceną szczupłym i atrakcyjnym, aby odnieść sukces. Jedzenie to twój wróg”. Czyli komunikat najgorszy z możliwych.

Zamiast wprowadzać do rodzinnego życia niekończącą się sagę o odchudzaniu, wprowadzaj zmiany pod hasłem „zdrowia”; wspólnie zadbajcie o zdrowsze menu, nie stroniąc jednak od czasu do czasu od słodkich przyjemności.

Staraj się unikać traktowania jedzenia jak nagrody (jeśli będziesz grzeczny, pójdziemy na lody) czy sposobu na odpędzenie dziecięcych smutków (babcine racuchy najlepszym lekarstwem na kiepski dzień w szkole).

Jedzenie nie powinno kojarzyć się ze sposobem radzenia sobie z emocjami. Zamiast serwować smakołyki, poświęć dziecku w nagrodę dodatkowy czas na ulubionym placu zabaw, a o kiepskim dniu zwyczajnie porozmawiaj. A potem przytul.

Unikaj żartów z otyłości

Uważaj też na pogardliwe określenia wobec osób z nadwagą czy mało atrakcyjnych. Zwłaszcza gdy słyszy to twoje dziecko. I nigdy nie odnoś się do niego w ten sposób. Nie porównuj z innymi, sprawniejszymi dziećmi.

Postaraj się ograniczyć wszelkie pieszczotliwe „pączusie”, „grubaski”, „wałeczki”, „pućki” czy „pyzunie”. Dla ciebie może być to przejaw miłości, dla twojego dziecka komunikat: „jestem gruby”.

Innym czynnikiem ryzyka powstawania zaburzeń odżywiania jest... sytuacja rodzinna. Przedłużający się kryzys małżeński rodziców. Rozstanie albo rozwód. Śmierć kogoś bliskiego. Przeprowadzka do innego miasta i nauka w nowej szkole. Przewlekła lub poważna choroba w rodzinie. Problem alkoholowy.

Wszystkie te stresory (a zwłaszcza ostatni!) naruszają poczucie bezpieczeństwa dzieci. I jeśli nie zadbają o nie rodzice, twoja córka czy syn pozostawieni sami sobie będą próbowali poradzić sobie na tyle, na ile potrafią. Co często oznacza próbę odzyskania kontroli nad panującym wokół emocjonalnym (i nie tylko) chaosem w jedynym obszarze, w którym mogą coś kontrolować – czyli na talerzu.

Potrzeba odzyskania kontroli jest szczególnie istotna w powstawaniu anoreksji. Dlatego niezależnie od tego, jak bardzo sama przeżywasz rodzinny kryzys, upewnij się, że robisz, co w twojej mocy, aby twoje dziecko było w tej sytuacji emocjonalnie zaopiekowane.

Przyjrzyj się sportowej pasji

Twoje dziecko z pasją uprawia/trenuje ulubiony sport? Świetnie! Pamiętaj jednak, że są dyscypliny, w których wygląd oraz waga mają ogromne znaczenie dla osiąganych wyników. A pragnienie zwyciężania w zawodach czy turniejach może oznaczać ogromną presję na kwestie związane z odżywianiem.

Sporty najwyższego ryzyka to taniec, gimnastyka artystyczna i jazda figurowa na łyżwach. Wszystkie trzy dyscypliny wymagają odpowiedniej, z reguły możliwie niskiej, wagi. Poza tym osiągane wyniki w dużej mierze uzależnione są od prezencji – atrakcyjny wygląd staje się dodatkowym priorytetem. I stresorem. Dlatego zwróć uwagę, czy w związku z treningami twoje dziecko nie zmienia nagle nawyków albo staje się drażliwe w temacie jedzenia.

Lecz przede wszystkim zadbaj o to, by trener czy instruktor, w ramach osobliwie pojmowanego motywowania, nie żądał od twojego dziecka utraty wagi, nie oceniał ani nie drwił z jego wyglądu i nie porównywał z innymi dziećmi w tym względzie.

Bądź czujna w okresie dojrzewania, gdy ciało twojej córki będzie się zmieniać, zaokrąglać – pomóż jej zaakceptować, jeśli traci warunki na wybitne osiągnięcia w ukochanej dziedzinie. Wspólnie poszukajcie dziedziny, w której jej wyraźnie wyższy niż u koleżanek wzrost czy bardziej atletyczna budowa staną się atutem.

Uwaga na idealnych idoli

Jeszcze niedawno media i lansowany przez nie wizerunek kobiecego ciała uważano za głównego winowajcę powstawania zaburzeń odżywiania. Dziś, gdy wiadomo już nieco więcej, kobiece magazyny, plotkarskie portale i celebryckie programy nie są już głównymi oskarżonymi. Nadal jednak ogrywają rolę negatywnego bohatera.

Głównie poprzez wyjątkową jednorodność sylwetek prezentowanych przez modelki, aktorki czy celebrytki. Większość z nich jest nienaturalnie szczupła, o „wspomaganych” chirurgicznie proporcjach ciała czy rysach twarzy.

Dzieci tego nie widzą. Widzą natomiast idolkę i chcą wyglądać tak jak ona. I chociaż nie masz wpływu na treści telewizyjnych programów, to jako rodzic możesz od najmłodszych lat zadbać o swoisty „system odpornościowy” własnego dziecka. Jak?

Pokazując mu na wszelkie sposoby, że to, że żyje w świecie ludzi o różnej wadze, wzroście i budowie. O różnym kolorze skóry czy poziomie sprawności. I że cała ta różnorodność jest zwyczajnie fajna. A człowiek to coś więcej niż tylko wygląd czy osiągnięcia. Warto przy okazji zadbać o zdrowe poczucie wartości dzieci.

Co to znaczy? Postaraj się zbudować w nim przekonanie, że jego wartość jest jak stół, który ma bardzo wiele nóg, na których się opiera. Jedną z nich może być nawet wygląd, ale jest jeszcze mnóstwo innych, np.: lojalność w przyjaźni, inteligencja, wyobraźnia, talent muzyczny etc. Nie pozwól, by córka uwierzyła mediom, że jej atrakcyjność społeczna oraz wartość opierają się głównie na tym, ile waży i jak wygląda.

Jak rozpoznać bulimię i anoreksję

Dwa najczęściej występujące zaburzenia odżywiania to anoreksja i bulimia.

✣ Anoreksja to silny lęk przed przytyciem oraz potrzeba kontroli (czyli najczęściej utraty) wagi. Osoba chora ogranicza ilość spożywanych kalorii lub redukuje pewne kategorie jedzenia (tzw. jedzenie zakazane). Również przesadnie często i ciężko ćwiczy.

Skutki zdrowotne to: anemia, obniżenie ciśnienia i pulsu, wypadające włosy, łamliwe paznokcie, zatrzymanie okresu, opuchnięte stawy. Niepokoić powinny też problemy z nauką, koncentracją i pamięcią.

✣ W bulimii, motywowanej podobnie jak anoreksja, próby restrykcyjnego odchudzania przeplatane są epizodami napadowego objadania się, po których często następują prowokowane wymioty, stosowanie środków przeczyszczających lub nadmierne ćwiczenia fizyczne.

Bulimię łatwiej ukryć przed domownikami, ponieważ osoba chora nie traci istotnie na wadze. Częste wymioty i przeczyszczanie zakłócają gospodarkę elektrolitową, co wywołuje zaburzenia rytmu serca, omdlenia.

Uszkodzeniu może ulec żołądek, nerki oraz mechanicznie drażniony przełyk. Osoby chore na bulimię często mają także problem z zębami (kwasy żołądkowe niszczą szkliwo).

Anna Harabin


Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy