Zdrowe tłuszcze dla smyka
Nie może ich zabraknąć w menu dziecka. Podpowiadamy więc, które najlepiej nadają się do zupki, sałatki czy na kanapkę.
Dzieci nie dotyczy podstawowa zasada zdrowej diety, czyli ograniczenie tłuszczów! Zawierają one bowiem składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju układu nerwowego oraz m.in. siatkówki oka. W 1. roku życia ilość tłuszczu w diecie powinna wynosić ok. 4-5 g/kg masy ciała, a w kolejnych latach ok. 3,3 g/kg, czyli 35-45 g dziennie. Dla najmłodszych niemowląt źródłem tłuszczów jest mleko mamy lub modyfikowane, a dla starszych dzieci - m.in. mięso, ryby, jaja oraz - przede wszystkim - oleje roślinne i masło. Te ostatnie produkty powinny się pojawić już w diecie smyków po 4.-6. miesiącu. Jednak, aby malec mógł czerpać z nich tylko to, co najlepsze, należy ich odpowiednio używać. Sprawdź, w jakich daniach sprawdzą się najlepiej.
Nie zawiedzie cię, gdy zechcesz usmażyć na nim kotlecik dla dziecka.
Powód: szybko się rozgrzewa i trudno go spalić, więc nie rozpada się na szkodliwe związki. Zawiera wyjątkowo duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, więc warto dodawać go także do zupek dla malucha oraz surówek.
Można je bez obaw dodać do zupki dla niemowlęcia. Masło wysokiej jakości (zawierające minimum 82 proc. tłuszczów mlecznych) jest też polecane do kanapek dla smyków poniżej 3. roku życia. Lepiej jednak na nim nie smażyć, bo łatwo je spalić, przez co staje się nie tylko niesmaczne, ale i niezdrowe.
Jest doskonała do surówek, ale można na niej również gotować, smażyć, dodawać ją do zupek - choć nie każdemu dziecku przypadnie do gustu jej intensywny smak. Najzdrowsza jest oliwa z pierwszego tłoczenia - extra virgin.
Tak zwana margaryna kubkowa jest świetna do pieczywa, ale nie można na niej smażyć. Jej receptura opiera się na olejach roślinnych, a więc zawiera głównie zdrowe tłuszcze nienasycone. Należy ją zacząć wprowadzać pomiędzy 1. a 3 rokiem życia. Nie należy jej jednak mylić z niezdrową margaryną twardą - w kostce.
Na patelni się nie sprawdzi, bo po rozgrzaniu rozpada się na szkodliwe związki. Jednak - dzięki neutralnemu zapachowi i delikatnemu smakowi - doskonale spisze się jako składnik surówek i sałatek. Można go też dodawać do potraw duszonych oraz gotowanych.
Jest prawie bezzapachowy, więc świetnie podkreśla smak sałatek i surówek, które nawet po dodaniu kilku łyżek tego oleju pozostają lekkie i niezbyt tłuste. Najlepiej stosować go wyłącznie na zimno (jest wtedy najzdrowszy). W wyniku jego nadmiernego podgrzania, np. na patelni, staje się szkodliwy dla zdrowia.