Reklama

Prawda i mity o antybiotykach

Czy rzeczywiście trzeba podawać je o stałych porach i dlaczego nie wolno przerywać terapii? Nasz ekspert, dr Barbara Gierowska-Bogusz, rozwiewa wątpliwości rodziców.

Odkąd w 1928 roku Aleksander Fleming wynalazł penicylinę, antybiotyki stały się skuteczną bronią przeciwko wielu groźnym dla życia chorobom.

Pomagają szybko pokonać zakażenie i powrócić do zdrowia. Jednak, gdy się ich nadużywa lub niewłaściwie je podaje, mogą nie zadziałać lub bardzo osłabić organizm. Jak zatem stosować antybiotyki u dzieci, by pomagały, a nie szkodziły?

Poprosiliśmy dr Barbarę Gierowską-Bogusz, pediatrę, neonatologa z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, by oceniła, które z popularnych opinii o tych lekach są prawdziwe, a które nie.

Reklama

Dziecko powinno zażywać antybiotyki, gdy jest przeziębione lub ma grypę. MIT

Przeziębienie i grypa to choroby wywoływane przez wirusy, na które nie działają antybiotyki. - Środki te hamują bowiem namnażanie się oraz niszczą bakterie,

dlatego są skuteczne jedynie podczas chorób bakteryjnych, np. ropnej anginy, ropnego zapalenia zatok lub bakteryjnego zapalenia płuc - wyjaśnia dr Gierowska-Bogusz.

Kolejne dawki trzeba podawać w równych odstępach czasu. PRAWDA

Zażywa się je najczęściej co 8 lub 12 godzin. Warto o tym pamiętać, podając maluchowi pierwszą dawkę antybiotyku - od razu trzeba bowiem ustalić najdogodniejsze pory aplikowania dziecku leków.

- Przestrzeganie zaleconych przez lekarza odstępów czasowych jest konieczne, ponieważ niepodanie dawki w odpowiednim momencie może obniżyć skuteczność lekarstwa - mówi nasz ekspert.

- Terapia przyniesie pozytywne rezultaty tylko wtedy, gdy we krwi malca przez określony czas (zwykle 7-10 dni) będzie utrzymywało się odpowiednie stężenie antybiotyku - wyjaśnia dr Gierowska-Bogusz.

Jeśli stężenie leku będzie za niskie, antybiotyk przestanie niszczyć chorobotwórcze bakterie, a wtedy mały pacjent nie wyzdrowieje. Co gorsza, w takiej sytuacji drobnoustroje odpowiedzialne za wywołanie infekcji mogą się na dane lekarstwo uodpornić.

Dlatego z podaniem antybiotyku można spóźnić się najwyżej o godzinę. Jeśli przerwa jest dłuższa, koniecznie trzeba skonsultować się z lekarzem. Specjalista może zdecydować o przerwaniu leczenia oraz rozpoczęciu kuracji innym antybiotykiem.

Jeśli smyk zwymiotuje bezpośrednio po podaniu lekarstwa, trzeba zaaplikować je ponownie. PRAWDA

Uporczywy kaszel, który dokucza dziecku w trakcie infekcji dróg oddechowych, dość często powoduje wymioty.

- Jeśli w ciągu godziny od podania antybiotyku maluch zwymiotuje, trzeba podać lekarstwo jeszcze raz - radzi pediatra.

W sytuacji jednak, gdy szkrab dostanie torsji 3-4 godziny po przyjęciu leku, nie ma konieczności aplikowania go ponownie, ponieważ najprawdopodobniej antybiotyk zdążył już wchłonąć się do organizmu.

W razie jakichkolwiek wątpliwości, warto telefonicznie skonsultować się z pediatrą.

Maluch w trakcie leczenia powinien przyjmować także witaminy. MIT

W czasie leczenia antybiotykami nie należy podawać dziecku żadnych preparatów witaminowych. - Witaminy, działając korzystnie na organizm malucha, równocześnie wzmacniają także bakterie i wirusy, które spowodowały chorobę - mówi pediatra.

Zestaw witamin odpowiedni do wieku brzdąca można podać smykowi, ale dopiero później, po zakończeniu antybiotykoterapii.

- Jego zadaniem jest wówczas wspomaganie układu odpornościowego i procesu regeneracji organizmu wyczerpanego chorobą - wyjaśnia dr Gierowska-Bogusz.

Zanim szkrab połknie lekarstwo, warto zbić u niego gorączkę. PRAWDA

Gdy malec nie ma temperatury, jest pogodniejszy - a wówczas łatwiej zachęcić go do przyjęcia dawki niezbyt smacznego leku. Poza tym ryzyko, że połknięcie antybiotyku sprowokuje wymioty, jest wówczas znacznie mniejsze.

Lek w syropie można podawać zwykłą łyżeczką do herbaty. MIT

Łyżeczki do herbaty mają różne pojemności - nie ma pewności, że ta, której używasz, ma dokładnie 5 ml.

- Ponieważ dawka antybiotyku powinna być odmierzona szczególnie starannie, do podawania lekarstwa zawsze należy używać plastikowego dozownika z miarką,

który jest dołączony do opakowania, albo strzykawki z podziałką - radzi dr Gierowska-Bogusz.

Po kuracji brzdąc powinien zażywać probiotyki. PRAWDA

Antybiotyki niszczą wiele bakterii, między innymi także te dobre. Aby przywrócić prawidłową florę bakteryjną w organizmie dziecka, podawaj mu probiotyki (np. Acidolac, Enterol 250, Dicoflor 30, Trilac).

- Są to żywe mikroorganizmy, które można nazwać przyjaznymi bakteriami. Przywracają one równowagę flory jelitowej, wzmacniają odporność organizmu i hamują procesy zapalne - wyjaśnia ekspert.

Większości probiotyków (wyjątkiem jest Dicoflor 30) nie należy podawać jednocześnie z antybiotykiami (najlepiej zrobić to przynajmniej godzinę po podaniu dawki antybiotyku), ponieważ dobroczynne bakterie zginą, zanim zdążą cokolwiek zdziałać.

- Zamiast probiotyków, można również serwować malcowi modyfikowane mleko probiotyczne (jeśli dziecko jest karmione butelką) lub jogurt naturalny wzbogacony o te "dobre" bakterie (szczególnie jogurty BIO) - radzi pediatra.

Antybiotyk najlepiej zmieszać z mlekiem lub sokiem z owoców. MIT

Choć wiele osób tak sądzi, niestety, nie jest to prawdą. - Po pierwsze, żadnego leku nie wolno rozcieńczać, ponieważ jeśli dziecko nie wypije całej porcji napoju, nie będzie wiadomo, jaką dawkę leku faktycznie połknęło - ostrzega pediatra.

- Po drugie zaś, niektóre napoje (w tym mleko i soki owocowe) w ogóle nie są polecane do popijania, a co dopiero rozcieńczania antybiotyków. Mleko zawiera wapń, który zaburza wchłanianie niektórych leków, m.in. właśnie antybiotyków - mówi specjalista.

Jeśli więc malec popije antybiotyk mlekiem, może on nie zadziałać z właściwą siłą i dziecko będzie dłużej chorowało.

Z kolei soki owocowe zawierają wiele witamin wzmacniających nie tylko szkraba, ale także i chorobotwórcze bakterie. Dlatego wszelkie leki najlepiej popijać zwykłą wodą, która jest neutralna dla organizmu.

Jeśli smyk poczuje się lepiej można przerwać antybiotykoterapię. MIT

Nie wolno zaprzestać podawania lekarstw, nawet jeśli wygląda na to, że maluszek już w pełni odzyskał zdrowie.

- Jest to szczególnie ważne właśnie w przypadku antybiotyków, gdyż grozi nawrotem choroby, a także powstaniem w organizmie szczepów bakterii odpornych na dany antybiotyk - tłumaczy dr Barbara Gierowska-Bogusz.

Jeśli zauważysz u dziecka jakiekolwiek niepożądane efekty kuracji (np. wysypkę, bóle brzucha, wymioty), zanim przerwiesz terapię, skontaktuj się z lekarzem.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: ekspert | mleko | lekarstwa | lekarstwo | pediatra | dziecko | antybiotyk | bakterie | antybiotyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy