Sharon Stone na okładce Vanity Fair
Seksowna aktorka osiągnęła już niemal wszystko, o czym marzy wiele początkujących w Hollywood gwiazd. Teraz może pozwolić sobie na chwilę luzu, choć - jak sama przyznaje - nie chce rozstawać się z karierą aktorską.
Niebawem aktorka skończy 60 lat, ale wciąż nie zwalnia tempa. Chętnie bierze udział w kampaniach reklamowych i sesjach okładkowych.
Jak twierdzi sama gwiazda - przemysł filmowy nie lubi próżni, jeśli raz ktoś spróbuje zrobić sobie od niego "przerwę", prawdopodobnie już nigdy do niego nie wróci.
Ostatnio znów głośno zrobiło się o chorobie, z którą się zmaga. W 2016 roku gwiazda zdradziła, że wylew, jaki przeszła kilkanaście lat wcześniej był tak ciężki, że już niemal żegnała się z życiem.
Po latach zdradza, że przez cały czas rekonwalescencji ukrywała swoje zmagania z chorobą, by przetrwać w Hollywood.
Coraz odważniejsze wyznania Sharon pokazują, że aktorka ma tak naprawdę coraz mniej do stracenia i dziś może pozwolić sobie na otwartą krytykę i słabości.
Ostatnio gwiazda pozowała również do znanego na całym świecie magazynu Vanity Fair, czym pochwaliła się na swoim oficjalnym profilu na Instagramie. Pod postem natychmiast posypały się pochlebne opinie na temat wyglądu 60-letniej aktorki.
Naszym zdaniem, fotografia jest jednak zbyt mocno podrasowana, biorąc pod uwagę fakt, jak tak w rzeczywistości wygląda twarz Stone...