Reklama

Potrzeba kontaktu z rówieśnikami

Stopniowo, już na przełomie wieku żłobkowego i przedszkolnego, potrzebny jest dziecku kontakt również z innymi osobami, nie tylko z rodzicami. Dziecko w tym wieku jest już w stanie nawiązać kontakt z szerszym kręgiem ludzi: dalszymi krewnymi, znajomymi rodziców, panią w przedszkolu, a także z innymi dziećmi.

Oczywiście więź z innymi dziećmi jest jeszcze nietrwała i powierzchowna. Stałe obcowanie z tymi samymi dziećmi, na przykład z rodzeństwem, grupą przedszkolną, klasą szkolną, kolegami z drużyny harcerskiej itp. - prowadzi do powstawania więzi trwalszych, choć jeszcze nie bardzo głębokich (jak dzieje się to na przykład w przyjaźni).

Jeżeli okres utrzymywania więzi wyłącznie z matką i z ojcem trwa zbyt długo, prowadzi to do nieprawidłowego rozwoju osobowości dziecka i utrudnia mu przystosowanie się do życia. Przecież w życiu musi umieć nawiązywać kontakty z różnymi osobami.

Reklama

Nasilenie potrzeby obcowania z rówieśnikami następuje w młodszym wieku szkolnym (8-11 lat). Dziecko w tym wieku najchętniej przebywa w grupie rówieśniczej, nawet dość licznej. Natomiast mniej niż dotychczas zależy mu na kontakcie z osobami dorosłymi.

Zadaniem rodziców w tym okresie jest rozumienie potrzeby kontaktu dziecka z kolegami. Rodzice powinni wręcz odczuwać niepokój, jeśli dziecko nie przejawia takiej potrzeby, jeśli nie ma kolegów czy koleżanek i nie pragnie z nimi przebywać, jeśli trzyma się na uboczu i woli być samo. Jest to sygnał, że rozwój społeczny dziecka przebiega nieprawidłowo. Za te nieprawidłowości odpowiedzialne są najczęściej błędy wychowawcze. Aby dziecko mogło zaspokajać potrzebę kontaktu z rówieśnikami, rodzice muszą pozwalać zarówno przychodzić do domu kolegom, jak i pozwalać dziecku odwiedzać kolegów. Muszą także pozwalać na to, aby dziecko uczestniczyło w życiu klasy czy organizacji harcerskiej.

Oczywiście naraża to rodzinę na pewne kłopoty czy niewygody, ale dziecka nie da się przecież wychowywać bez niewygód. Troszcząc się o zaspokajanie potrzeb dziecka, trzeba je równocześnie uczulać na respektowanie potrzeb dorosłych członków rodziny. Rówieśnicy powinni więc odwiedzać dziecko, ale oczywiście nie codziennie i nie o każdej porze. Koleżeńskie odwiedziny nie mogą dezorganizować życia rodziny, wprowadzać do niego chaosu i zamieszania. Ale też nie wolno z nich zrezygnować. Zabraniając ich dziecku, wyrządzamy mu krzywdę.

Nie wolno jednak zostawić tych kontaktów bez nadzoru. Rodzice muszą wiedzieć, jak układają się kontakty dziecka z rówieśnikami, aby zapobiec nieprawidłowym relacjom, jakie mogą się wytworzyć między dziećmi (na przykład wykorzystywanie jednych dzieci przez drugie) i postawom z tym związanym (na przykład postawa krzywdzącego i krzywdzonego). Postawy te mogą bowiem utrwalić się i przenieść na dorosłe życie. Wiele złych cech, występujących wśród ludzi dorosłych, takich jak donosicielstwo, agresja, "rozpychanie się łokciami", poczucie mniejszej wartości, skłonność do plotek i intrygowania - ma swoje źródło w postawach nabytych i utrwalonych właśnie w dzieciństwie.

Gdy matka i ojciec starają się zaspokoić potrzebę kontaktu ich dzieci, a także systematycznie czuwają nad prawidłowym jej rozwojem, jeżeli od najwcześniejszych lat są zorientowani na bieżąco w stosunkach dzieci z rówieśnikami - to mogą właściwie spełniać swoje zadania wychowawcze.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: rodzice | kontakt | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy