Amerykanie sprawili, że prawie ćwierć biliona zmodyfikowanych genetycznie komarów trafi do lasów, na łąki, bagna i pola w Kalifornii i na Florydzie. Ma to na celu ograniczenie populacji owadów, które przenoszą wirusy wywołujące takie choroby jak Zika, żółta febra i denga.